Zmiana władzy

Bez żadnych niedomówień. Stało się. Jest nowy rząd. Dwa miesiące oczekiwań, ale stało się. Koniec udawania i pozorowania. Zgodnie z wolą wyborców, którzy mieli dosyć centralizacji, autokratyzmu, populizmu i drogi do PRL-bis. Polacy chcą być w Europie. Osamotnieni nic nie zdziałamy. Póki co zakończył się pewien etap rządzenia Polską. Oby nigdy nikomu nie przyszło już zawracać kijem Wisły i próbować odtworzyć realia rządzenia rodem z PRL. Trzeba naprawić wszystko, co zepsuto. Odsunąć i rozliczyć dotychczasowych beneficjentów tworzonego przez osiem lat mechanizmu psucia państwa. Ale trzeba także uważnie patrzeć na poczynania nowej władzy i zwyczajnie ją przypilnować. Tak, by uniemożliwić rekonstrukcję nienależnego systemu przywilejów. Jest co robić. Są rozliczne obietnice wyborcze, które należałoby spełnić. Ale jest określony budżet. Nową władzę czeka wielkie, trudne zadanie. Jak nie zadłużać przyszłych pokoleń, jak pokonać inflację, jak naprawić system wymiaru sprawiedliwości, jak mądrze zainwestować pieniądze dla przyszłego rozwoju Polski.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*