Ład pochowany

Był ład, nie ma ładu. Polskiego ładu. Już oficjalnie. Nieoficjalnie od początku sprawa była mocno podejrzana. Propozycje były z sufitu. Nieprzemyślane, niedopracowane, wzajemnie sprzeczne i krzywdzące. Powszechna była opinia, że to nie ład, tylko bezład, szkodliwe przedsięwzięcie z ogromnym, propagandowym zadęciem. W tzw. międzyczasie pracę stracili minister i wiceminister finansów. Na kogoś trzeba było zwalić winę. Aktualna propozycja awaryjna polega na obniżeniu progu podatkowego do 12 zamiast 17 procent i wyrzuceniu tzw. ulgi dla klasy średniej. Oczywiście będzie prościej. Oficjalnie powiada się, że ta innowacja to dodatkowe obciążenie dla budżetu w granicach kilkunastu miliardów złotych. Dla rządzących to drobiazg. Ciągle dorzucają po kilka, kilkanaście miliardów, bo “takie są potrzeby”. Kto by się w tym wszystkim połapał. Póki co inflacja rośnie /10,9%/, bo musi rosnąć. Nie ma cudów. Przy takiej gospodarce groszem publicznym inaczej być nie może. Jedyny ratunek to dalsze wypychanie wydatków poza budżet /ukrywanie prawdziwego stanu finansów państwa/ oraz deklarowana próba zmiany Konstytucji, by nie wpaść na nieprzekraczalną barierę 60% długu publicznego w relacji do PKB. Wyciągnięcie wydatków na wojsko z limitu długu pozwoliłoby na dalsze, swobodne zadłużanie państwa. Można powiedzieć: każdy orze, jak może. Jak inaczej nie może, to kombinuje. I drukuje dowolnie pieniądze, bo tak “wygodniej”. Polski ład pochowany, zakopany. Bezład pozostaje. Bezład inaczej.

P.S. Patrz poprzednie wpisy: Polski ład, Polski nieład, Wyboisty ład, Inny ład, Ład centralizowany, Antynomie władzy.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*