Doczekaliśmy się. Nie ma takiego drugiego kraju w Europie. Liczba zgonów w Polsce sytuuje nas na wiodącej pozycji w covidowym rankingu. Tym razem najwięcej w czwartej fali – 775 osób zmarłych na covid. Znowu trzeba czekać w kolejce na pochówek. W innych krajach zakażeń bywa więcej, ale liczba osób kończących swoje życie jest wielokrotnie mniejsza. Ale tam, w relacji do pandemii, prowadzona jest konsekwentna polityka. Państwa są aktywne i skuteczne, prawa są uchwalane i skutecznie wdrażane. Prawo jest prawem, jest obowiązkiem, a nie mniemanologią stosowaną aplikowaną obywatelom przez rozmaitych reprezentantów władzy. Podobno 5 stycznia ma się odbyć w sejmie wysłuchanie publiczne projektu ustawy dotyczące umożliwienia pracodawcom weryfikacji pracowników pod kątem zaszczepienia. Stodoła się pali, a tutaj spokój. Zdaniem decydentów jest czas. Tymczasem za pasem są Święta. Przylecą z różnych zakątków świata nasi rodacy. Pewnie setki tysięcy z Wlk. Brytanii. W zeszłym roku dowieźli w ekspresowym tempie wariant delta. Efekt – lockdown i jego paskudne skutki. Teraz goście przywiozą omikrona, który na wyspach już dominuje. Jakie podjęto środki zaradcze? Zastanawiające, dlaczego tak a nie inaczej działa państwo. Czy obywatele tak sobie wyobrażają jego ochronną funkcję? Totalna niemożność trwa od początku pandemii. Nie ma ustawy, która zmuszałaby do noszenia maseczek. Paszporty covidowe? Specjalne uprawnienia dla zaszczepionych? Przymus szczepień chociażby dla newralgicznych grup zawodowych? Wolne żarty. To nie u nas. Ludzie niepotrzebnie umierają? Nie ma problemu. Wszak każdy kiedyś umrze. Święta nadchodzą, a tu taki temat…. Okropieństwo…. Ale to w głowie siedzi. Nie chce wyskoczyć. Tkwi i dokucza. Stąd wpisy o tym paskudztwie.
P.S. Patrz poprzednie, niedawne wpisy: Głupota bierności, Omikron, Pandemiczna dezorientacja.
Leave a Reply