Znana od kilku lat, chociaż kontakty sporadyczne i krótkie. Miła, życzliwa, sympatyczna, zaradna, ładna, młoda, z małym dzieckiem. Same plusy. Kolejne przypadkowe spotkanie i sama zaczęła. Wysnuła trzy główne argumenty. Nie zaszczepi się, bo narusza to jej prawo do wolności. Nie można naruszać wolności człowieka, gdyż to jego niewzruszone i fundamentalne prawo. Nie zaszczepi się, ponieważ szczepionki szkodzą i zmieniają genotyp człowieka. Przywołuje zdanie niektórych medyków. Zaszczepieni zakażają niezaszczepionych i dlatego pandemia nie wygasa. Trudny dyskurs. Przede wszystkim rozumienie wolności. Każdy człowiek przekazuje cząstkę swojej wolności na rzecz ogółu, wspólnoty, społeczeństwa. Dzięki temu powstaje państwo działające poprzez swoje instytucje na rzecz ogółu. Można powiedzieć: jeśli nie chcesz oddać części swojej wolności na rzecz wszystkich, to nie domagaj się od państwa jakiejkolwiek ochrony, pomocy, wsparcia. Żyj jak odludek i sam sobie radź. Ciekawe, jak daleko zajedziesz. Szczepionki rzekomo szkodzą. Wielu młodych ludzi nie pamięta, bo nie może pamiętać, ile istnień ludzkich ocalało dzięki szczepionkom. Gruźlica, grypa, odra, świnka, różyczka, polio, malaria i wiele innych paskudztw. Szczepionki to przełom w medycynie XX i XXI wieku. Wydaje się to oczywiste, ale nie dla wszystkich. Najbardziej zniewalający i porażający jest trzeci zarzut. Zaszczepieni zarażają pozostałych, czyli niezaszczepionych. Ręce opadają. Niby można wzruszyć ramionami, ale to nie rozwiązuje sprawy. Podobnie myśli wielu ludzi w Polsce. Niezaszczepionych jest jeszcze kilkanaście milionów. Co robi państwo? Nawołuje i przekonuje do szczepień. Zarzeka się, że nie ma przymusu i nie będzie. Nawet dla wybranych grup zawodowych, jak medycy czy nauczyciele. Dziwne to wszystko, ale tak to u nas jest. Każdy jest ważny i każdemu wolno. Jeśli będziemy mieli szczęście, to się może jakoś prześlizgniemy. Ale może jednak lepiej zapobiegać i po prostu skutecznie pandemią zarządzać.
P.S. Antyszczepionkowczyni nie udało się przekonać. Pozostała przy swoim zdaniu.
Leave a Reply