Stopy procentowe

Banki centralne odpowiadają za ochronę pieniądza narodowego. Prowadzą politykę pieniężną mając do dyspozycji narzędzie w postaci stóp procentowych. Jak jest zagrożenie inflacyjne – stopy w górę, utrudnienie w pozyskiwaniu kredytu, czyli dodatkowego pieniądza. W zamyśle: tłumienie inflacji. Trzeba to czynić z wyczuciem i wyprzedzeniem, profesjonalnie. W naszym regionie właśnie uczyniły to banki centralne Węgier i Czech. Polska – nawet o tym nie myśli. Niech inflacja sobie hula. Niedouczeni decydenci, chociaż niektórzy z tytułami profesora od historii gospodarczej, przyzwyczaili się, że dobrze jest ludziom dawać i rozdawać. To jest władza! Nieograniczona kasa! Mam! Jak chcę, to wam dam! Inflacyjne skutki, inflacyjne zamieszanie? Pikuś! Jak dam, to mnie /nas/ wybiorą! Trzeba tylko w odpowiednim momencie, możliwie licznym zbiorowościom. Dostaną, to będą wdzięczni i karawana jedzie dalej. A o to wszak wielu decydentom chodzi. Niskie, praktycznie zerowe stopy procentowe to tani pieniądz. Można kupować nieruchomości. Wielki popyt na kredyty, bo tanie, Biorę na mieszkanie, na działkę, na domek. Na trzydzieści lat. Zachęca inflacja i wzrost wartości nieruchomości. Dzisiaj 10 tys. zł za m2, jutro 11, a za miesiąc może 15? Tylko brać! Kasa tania! Ale to wstęp do dramatu. Jeśli inflacja jeszcze mocniej przyciśnie, chociaż już aktualnie jest zabójczo wysoka, stopy muszą zareagować. Najbardziej niedouczeni ekonomicznie decydenci dojdą do wniosku, że zagraża to ich dalszemu rządzeniu. Im wyższa inflacja, tym wyższy, wymuszony skok poziomu stóp procentowych. Zagrożeni będą hipoteczni kredytobiorcy i banki, które ich udzieliły. Kolejny, masowy dramat gotowy. Są frankowicze, będą złotówkowicze. Plus gigantyczna katastrofa dla wszystkich. To jest tak, jak ideologia bierze górę nad rzetelną ekonomią, a Bank Centralny nie dba o politykę pieniężną, co jest jego fundamentalnym, konstytucyjnym obowiązkiem. Szkoda, że Polska jest na końcu. Coraz częściej na końcu. Pieniądz i jego wartość to fundament sprawnego społeczeństwa i jego państwa. Czesi i Węgrzy o tym wiedzą. W Polsce jakoś trudno o taką podstawową wiedzę.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*