Unijne referendum

Zapowiedź veto unijnemu budżetowi. Negocjowanie praworządności. Sami przeciw wszystkim. Polska “sumieniem” Europy. Młodzieńcy w rządzie plus ważny “Staruszek” wiedzą o Unii najwięcej. Coraz bardziej realny wydaje się POLEXIT. Najwyższy czas na Unijne referendum. Powinni wypowiedzieć się obywatele. Chcą Unii takiej, jaką jest, czy też wolą, aby Polska szła własnymi ścieżkami. Trzeba przypomnieć: rok 2003, referendum Unijne. Wyniki: 77,45% za Unią. Polska w Unii – bezdyskusyjnie. Byli przeciwnicy. Samoobrona – już jej nie ma. Liga Polskich Rodzin – rozleciała się, aktywny na rynku prawnym i medialnym jedynie jej założyciel i ówczesny przywódca. Unia Polityki Realnej – już jej nie ma. Aktywny jej twórca i założyciel, mocno starszy, znany Pan o niekiedy bardzo dziwacznych poglądach. Za – wszyscy: PO, PiS, Lewica, PSL i inni. Najważniejsze – Absolutnie za Unią był Jan Paweł II, wielki autorytet dla wielu Polaków. Mamy rok 2020. Pandemia światowa: potrzeba zgody oraz współpracy. W Europie do rozdysponowania pieniądze. Wielkie pieniądze. W Polsce jak to w Polsce. Różne opinie. Ale przysłowie mówi: gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. Dlatego potrzeba unijnego referendum. Jak najszybciej. Jesteśmy w Unii, czy wychodzimy. Szarpanina nie ma sensu. Ponieważ dawniejsi przeciwnicy Unii zniknęli z politycznego horyzontu, trzeba rozpoznać aktualny rozkład sił. Najważniejsi są jednak obywatele. Jeszcze raz powinniśmy, pomni doświadczeń ostatnich 15 lat, zadecydować. Jesteśmy nadal w Europie, czy też szukamy innej ścieżki? Trumpa już nie ma, Białoruś ma swoje kłopoty. Zostają Rosja lub Chiny. Może obywatele z kraju nad Wisłą oprzytomnieją. Referendum jest bardzo potrzebne.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*