Pierwszy dzień. Brexit zrealizowany. Po 47 latach we wspólnocie Wlk. Brytania poza kontynentem. Jeszcze przez 11 miesięcy, w okresie przejściowym, działa na zasadzie dotychczas wypracowanych standardów. Ale w tym krótkim czasie powinny być dopięte reguły przyszłego działania. Nie będzie łatwo. Mnóstwo spraw, sprzeczne interesy. Większość ekspertów sądzi, że gospodarka Wlk. Brytanii raczej straci, niż zyska. Jednak dla zwolenników Brexitu opuszczenie UE to coś więcej, niż kalkulacja ekonomicznych zysków lub strat. Gdzieś pobrzmiewa imperialna tradycja, tożsamość, duma i honor wyspiarzy. Znaczenie ma także pewien dystans wobec licznych migrantów, którzy wprawdzie wykonują pożyteczne prace, ale kłują w oczy swoją odmiennością kulturową i liczebnością. Jeśli negocjacje z UE nie udadzą się, Brytyjczycy będą zmuszeni do radykalnego otwarcia się na resztę świata. Tam będą poszukiwali szansy na sukces i czynników ekonomicznego rozwoju. Na pewno wprowadzą zasadę selektywnej migracji. Będą, jak w Australii, aprobować pobyt i pracę ludzi faktycznie potrzebnych. Aktualnie istnieją liczne obszary rzeczywistości, które by nie funkcjonowały, gdyby nie migranci. W tej kwestii nic się nie zmieni “z roku na rok”. Chociażby służba zdrowia, która bez “zagranicznego wsparcia” nie dałaby rady. Obcokrajowcy sami zadecydują – pozostać czy wracać. Już wcześniej dało się zauważyć także powroty. Nie wszystkim migrantom podobała się brytyjska rzeczywistość. Krytycznie nastawieni, ale mający w ojczystym kraju realne szanse na przyzwoite życie, wracali już wcześniej. Formalny Brexit może wzmocnić istniejącą tendencję. Zostaną ci, którzy nie mają do czego wracać bądź osiągnęli satysfakcjonujący sukces. W najbliższym czasie jednego możemy być pewni: będzie się działo.
P.S. Patrz wcześniejsze wpisy: Uruchomienie Brexitu, Praktyka Brexitu, Brexit faktem, Ryzyka Brexitu, Londyńska majówka, Do Londynu, Z Londynu, Twardy Brexit, Boris Johnston.
Leave a Reply