Biedermeier 2018

Nowy rok, nowe wpisy. Zawsze dylemat: od czego zacząć. Miało być o rekonstrukcji rządu, ale nie ma pewności, kiedy to ostatecznie nastąpi. Serial trwa tak długo… Życie natomiast toczy się dalej, niezależnie od politycznych planów. Wpis nie może za długo czekać. Mógł być o świecie, europie, migrantach, ekologii, energetyce, inflacji, złocie, bitcoinie – itd. Jak nie wiadomo o czym pisać, to warto ratować się sztuką. Przynajmniej jest piękniej. Wybór padł na biedermeier w Muzeum Narodowym. Wyjątkowa wystawa. Kolekcja obrazów, mebli, ceramiki, szkła użytkowego i rozmaitych, uroczych bibelotów. Estetyzacja codzienności XIX wieku. Szlachty, mieszczaństwa, klasy średniej. Pomysł niemiecki, odpowiedź na sztukę arystokracji. Warszawska wystawa w Muzeum Narodowym to pierwsza tego rodzaju próba zebrania wszystkiego, co najcenniejsze w dostępnych, polskich kolekcjach. Skupione w jednym miejscu dzieła przedstawiają estetyczną kwintesencję dziewiętnastowiecznego poczucia smaku. Warto przyjść i doznać estetycznego zauroczenia. Na swój indywidualny sposób, wedle własnych odczuć i preferencji. Każdy ma możliwość wtopić się w inną, piękną rzeczywistość. Tego rodzaju artystyczna konfrontacja umożliwia jaśniejsze i prawdziwsze spojrzenie na własne problemy, realną egzystencję i jej pełniejsze rozumienie. Prawdziwa sztuka nie zakłamuje rzeczywistości. Pozwala ją należycie zinterpretować bądź chociaż uciec w świat piękna samego w sobie, w nurt przedstawień, których wartość nie jest uzależniona od jakichkolwiek politycznych narracji.