Grenfell Tower

Niewiarygodna historia. Płonący, 27 piętrowy wieżowiec komunalny. Spalił się szybko, jakby był polewany benzyną. Niedawno konserwowany, m.in. wymieniona elewacja zewnętrzna. Wydarzenie zapiera dech. W centrum Londynu, w zamożnej dzielnicy, w kraju o tak ogromnych tradycjach cywilizacyjnych można używać budowlanych materiałów „benzyno -podobnych”. Refleksja nasuwa się sama: co to za państwo, co to za organizacja? Czy obowiązuje tam „zdrowy rozsądek”, pomijając ustawowe normy i standardy? Strach się bać. Ile tego rodzaju „modernizacji” miało miejsce”? Ile innych budynków to podobne pojemniki z benzyną, które czekają na przysłowiowy impuls? Dziki kraj. Sankcjonowane bezprawie. Tradycyjny mit doskonale zorganizowanego i odpowiedzialnego miejsca na kuli ziemskiej rozsypał się jak zamek z piasku. Niewiarygodne stało się rzeczywistością. W tym aspekcie swojego funkcjonowania Wlk. Brytania okazała się bardzo krucha. Trzeba uważać. To nie tylko dokonujące się okresowo zamachy. To także aktywność własna, jak przykładowy już Grenfell Tower. Gdyby podobne wydarzenie miało miejsce w Bangladeszu czy Burkinie Faso – byłoby jakoś zracjonalizowane, zrozumiane, „przetrawione”. W kraju o długiej tradycji i przekonaniu społeczeństwa o własnej przewadze kulturowej tak tragiczne wydarzenie musi budzić wielki niepokój. W tym kontekście: czy oby Brexit to przemyślany ruch? Może jednak Europa kontynentalna ze wszystkimi swoimi wadami stanowi swoistą opokę i przykład racjonalności w wielu sferach rzeczywistości.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*