Niemieckie nadwyżki

W Polsce niekiedy cieszymy się, że założony deficyt budżetowy na poziomie 60 mld zł jest poniżej 3% PKB. Zadłużamy się i rozgrzeszamy jednocześnie. Osiągając wzrost PKB w granicach 3-3,5% nie staramy się o ograniczenie deficytu budżetowego i długu publicznego. Zadłużenie rośnie, a Polska beztrosko planuje kolejne wydatki wymagające środków, których nie jesteśmy w stanie wytworzyć. Inne jest podejście do długu wielu krajów UE, a szczególnie Niemiec. Przy niższym tempie osiąganego wzrostu PKB /w granicach 1,5-2%/ nasi zachodni sąsiedzi już trzeci rok z rzędu osiągają roczną nadwyżkę budżetową i obniżają dług publiczny. W 2014 r osiągnęli nadwyżkę w wysokości 8,4 mld euro, w 2015 r – 20,9 mld euro, a najnowsze dane potwierdzają, że jeszcze lepszy rezultat osiągnięto w 2016 r – 23,7 mld euro, czyli ok. 0,8% PKB. Można wiele zarzucać rządowi niemieckiemu, ale nie beztroski o stan finansów publicznych. Przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi zwykle u wielu rządzących w różnych krajach świata pojawia się chęć dodatkowych transferów finansowych na rzecz potencjalnych wyborców. Po rocznych wynikach finansowych widać, że w przypadku Niemiec nic takiego nie ma miejsca. Rząd pragnie pochwalić się przed wyborcami starannością w zarządzaniu groszem publicznym. Nie widać nawet chęci przekupienia elektoratu. Tak działa odpowiedzialna władza w racjonalnie myślącym społeczeństwie. Może by tak trochę o tym pamiętać i w przyszłości wziąć pod uwagę?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*