W końcu mleko się rozlało. Władze Warszawy dyscyplinarnie zwolniły odpowiedzialnych urzędników. Przestano udawać, że wszystko jest w porządku i pod kontrolą. Wieloletni proceder wyłudzania nieruchomości może zostanie jeśli nie zlikwidowany, to przynajmniej ukrócony. Za długo trwa stan braku prawnego uregulowania reprywatyzacji w Warszawie. Dzięki temu mogły być realizowane przedsięwzięcia, w ramach których nieruchomości odzyskiwali nie ich właściciele, ale mafie samorządowo-biznesowe. Lista „sztuczek” jest wszystkim ogólnie znana. Jednak z deklaracji władz Warszawy wynika, że niewiele o tym wiedziały. Ktoś, gdzieś, coś – na niższym stanowisku. Dzieje się tak od lat 90-tych XX wieku. Wygląda na ustawiczny brak merytorycznego nadzoru i radosny pochód beneficjentów. Wystarczy dokładnie prześledzić kto, kiedy i na jakiej podstawie prawnej odzyskał nieruchomości. Następnie kto komu i za ile je odsprzedał. Wyniki mogą okazać się porażające.
Byłe kraje socjalistyczne w większości sprawę załatwiły. Polska jakoś nie chce, nie może. Coś – ktoś ustawicznie przeszkadza. Od początku transformacji totalna niemoc. Ciekawe, czy sprawy związane z dziką reprywatyzacją doczekają się jakiegoś finału. Czy też tradycyjnie wszystko zostanie zamiecione „pod dywan”. Czarny scenariusz: normą jest utrzymywanie bałaganu, żeby z niego korzystać. Jeżeli się to potwierdzi, obywatele dostaną kolejny argument, że w Polsce uczciwie „nie da się”. Najlepiej łowić złote rybki w mętnej wodzie. Im więcej chaosu, sprzecznych przepisów, wpływowych urzędników, indywidualnych interpretacji – tym większe szanse na nietypowe transakcje realizowane cudzym kosztem. Na marginesie: trzeba pamiętać, że po wojnie w 90% zabudowa Warszawy to rumowiska i zgliszcza. Faktem jest także, że bardzo wiele hipotek nieruchomości było obciążonych w bankach. Banki zostały po wojnie znacjonalizowane. To też powinno wpływać na procesy reprywatyzacyjne i odszkodowawcze. Podsumowując: reprywatyzacja powinna być unormowana prawnie na początku transformacji. Im dłużej trwa czas prawnej bezczynności i braku ustawowej regulacji, tym większe szanse na nieuprawnione wydrapywanie majątku i tym większe straty po stronie państwa i społeczeństwa.
P.S. Patrz poprzednie wpisy: Reprywatyzacja Warszawy, Ustawa reprywatyzacyjna.
Leave a Reply