Podatek bankowy

Sejm uchwalił. Będzie obowiązywał od lutego 2016r. Motywacja: zabezpieczenie środków na realizację programu rodzina 500 plus. Ma zatem cel typowo fiskalny. Pozyskać środki na realizację wyborczej obietnicy. Wysokość podatku: 0,44% od aktywów w skali roku. W ostatniej chwili uległ podwyższeniu z planowanego poziomu 0,39%. Powód: wyłączono z podstawy opodatkowania obligacje skarbowe. Można sądzić, że jest to swoista zachęta do finansowania przez banki deficytu budżetowego. Aby jednak wyjść na pierwotnie planowaną wysokość przychodów podatkowych, podwyższono poziom daniny. Podatkiem obciążono banki, ubezpieczycieli, Skoki, firmy pożyczkowe. Planowany efekt: 5 mld zł. Niewiele, jak na skalę potrzeb związanych z realizacją programu rodzina 500 plus /17 mld w 2016r – przez 3 kwartały, od 1 kwietnia/.
O ile zabezpieczenie wydatków na rok 2016 jeszcze jakoś się spina, to nie widać realnych możliwości sfinansowania programu w 2017r. Przychodów z tytułu sprzedaży częstotliwości LTE /9,2 mld zł/ nie będzie. Trudno także zakładać zysk NBP odprowadzany do budżetu /ponad 3 mld zł w 2016r/ na odpowiednio wysokim poziomie w 2017r. To zawsze zagadka. W rozsądnie planowanym budżecie wpływy z NBP powinny być planowane na poziomie zero. Jak będzie, to miła niespodzianka.
Samo opodatkowanie aktywów bankowych nie jest w Europie czymś wyjątkowym. Niemcy, Austria, Słowenia, Węgry, Słowacja, Cypr, Szwecja – stanowią przykłady realizacji tego pomysłu. W Polsce wpływy z tego tytułu nie zabezpieczają jednak zakładanego celu. Przynajmniej część, jeśli nie całość dodatkowych obciążeń sektora finansowego zostanie przerzucona na jego klientów. Podrożeją koszty usług finansowych. Podatek w ostatecznej instancji zostanie sfinansowany przez osoby fizyczne i podmioty gospodarcze. W mniejszym stopniu odczują go duże korporacje. Będą finansowane bezpośrednio przez banki poza granicami kraju. Racjonalniej byłoby przeprowadzić program rodzina 500 plus stopniowo, stosownie do realnych możliwości finansowych, bez ryzyka. Np. obejmując programem w pierwszym etapie dzieci nie do 18 roku życia, a np. 15, 12 czy jeszcze młodsze. W miarę wzrostu PKB i zapowiadanego uszczelniania systemu podatkowego można by było zrealizować program w całości. Także obciążenie instytucji finansowych można było zrealizować stopniowo, rozkładając na kilka lat. Najpierw realne dochody, potem wydatki. W przeciwnym razie może się w 2017r zrobić bardzo nieprzyjemnie. Oby tak się nie wydarzyło.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*