Błędy partykularne codzienności. Wynikające z konkurencji i zaangażowania. Interesy osobiste zderzają się z otoczeniem. Potrzeby – z barierami ich zaspokojenia. Interesy jednostki, ściśle powiązane z potrzebami różnej natury, konkurują na rynku. Realizowane są działania i współdziałania nastawione na pozytywny efekt, osiągnięcie sukcesu. Nie poddajemy się. Nie widzimy innej metody aktywnej egzystencji czy choćby przetrwania. Trzeba podejmować decyzje uwzględniające interesy i potrzeby osobiste. W ciągłym zderzaniu się. We współpracy bądź konflikcie z innymi. Osiągamy powodzenie bądź odnotowujemy porażkę. Na własną odpowiedzialność. Płacąc za błędy.
Błędy partykularne władzy. Świadome działania reprezentantów społeczeństwa. Z zamiarem realizacji określonych pomysłów. Na rzecz realizacji interesów wybranych grup obywateli bądź własnych. Z niekorzystnymi skutkami dla ogółu. Prezentowane jako osiągnięcia i „kamienie milowe” przedsięwzięć politycznych okazują się niszczące dla całości społeczeństwa i jego przyszłości. Prezentowane zazwyczaj jako optymalne „tu i teraz”. Jako jedyna szansa na przezwyciężenie trudności. Tymczasem decyzje takie mają swoje „drugie dno”. Działam, wpływam, decyduję, kontroluję w celu osiągnięcia osobistych bądź grupowych korzyści. W imię interesów własnych bądź grupy robię ogół /określoną społeczność/ „w ciula”, albo zamiennie „w kakao”, „w bambuko”, „w konia”. Całość społeczna, świadoma bądź nie, zobligowana jest do ponoszenia świadczeń na rzecz tak czy inaczej zdefiniowanych „wybrańców”. Raz są to jedni, innym razem drudzy. Bywa, że ciągle ci sami. W dłuższym okresie koszty utrzymywania błędów partykularnych władzy są dla społeczeństwa miażdżące. Podejmowane decyzje – pozostają zazwyczaj bez ujemnych konsekwencji dla ich autorów. W myśl koncepcji interesów bezpośrednio niejawnych, ukrytych w zakamarkach status quo osiąganego poza potrzebami i nadziejami ogółu społeczeństwa. Poza jego aspiracjami.
Leave a Reply