Europa drukuje

      Drukowanie Euro. Nie pierwszy raz. Zapowiedź poprawiania płynności. Zasada: większy dopływ taniego pieniądza, większe inwestycje , szansa na ożywienie gospodarcze. Mogą w Ameryce, można w Europie. Europejski Bank Centralny obniżył główną stopę procentową do poziomu 0,15, a stopę depozytową do minus 0,10. Jeśli bank chce trzymać nadmiar środków finansowych w EBC, to wyjmie mniej, niż włożył. Zwykło się mówić: pewne jak w banku. W przypadku EBC pewne, że wyjmie się mniej. Niewątpliwie jest to historyczna decyzja. Wiodące przesłanie Eurolandu: pieniędzy jest tyle, że każdy ma „dowolnie”. Intencja: masa pieniądza oddziałuje na realną gospodarkę, powodując jej wzrost. Nie ma jednak takiego prostego przełożenia, o czym świadczą liczne, historyczne przykłady. Częstym efektem jest natomiast wzrost spekulacji na rynkach finansowych, osłabienie waluty czy inflacja. W każdym bądź razie wprowadzenie powyższych rozwiązań doprowadziło do osłabienia Euro wobec Dolara. Następny ruch wywoła FED, osłabiając Dolara wobec Euro. Oczywiście jest granica: wartość zerowa, ale tu i teraz nie wydaje się to najważniejsze. Sygnał, że są pieniądze w Europie i nic nie może się przytrafić złego jest wskazówką dla rynków. Europa będzie się bronić, drukując. Tak jak USA. Efektem może być trwałe zmniejszenie ceny długu zaciąganego przez kraje Eurolandu, co dla nich samych jest korzystne. Ryzyko ich udzielania maleje wobec zapowiedzi dostarczenia płynności na wielką skalę. Wpisanie się Europy w ekspansyjną politykę pieniężną stanowi wyraz swoistej determinacji. Skoro jednak inni tak się leczą, to i my /Europa/ sięgamy po środki przeciwbólowe. Inna sprawa, że stosowanie tego rodzaju medykamentów na ogół prowadzi w dłuższym terminie do wykończenia organizmu, a nie jego uzdrowienia.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*