Wszystko zatwierdzone. Zapisane w kodeksie pracy. Prawo może działać. Rozliczenie czasu pracy w ciągu roku, zamiast dotychczasowych 4 miesięcy. Jest połowa 2013r. Wychodzimy z kryzysu, jak się oficjalnie wieści, czy też co najgorsze dopiero nas czeka? Jeśli wersja optymistyczna, to poszerzenie zakresu elastyczności zbędne. Jeśli nie, to trzeba otwarcie dyskutować. Jeśli recepta na kryzys, to dlaczego postanowienia zapisano jako trwałe? Mają pozostać jako trwały przywilej pracodawców? Czy takie rozwiązanie dla całości społecznej i państwa cokolwiek daje? Przeciwdziała bezrobociu? Poprawia sytuację pracobiorców? Łagodzi skutki kryzysu? Innymi słowy, czy i na ile jest to terapia skuteczna? Czy to jest najlepsze panaceum na bezrobocie i kryzys? Elastyczny czas pracy, umowy czasowe, zlecenia, wszelkiego rodzaju „śmieciówki”. Według oficjalnych zapewnień ratują miejsca pracy, służą zatrudnionym. Jest to jednak „lekarstwo” serwowane nie od dzisiaj i nie wymyślone w Polsce. Takie propozycje pojawiają się zwykle w czasie kryzysu bądź w sytuacji obawy spowodowanej spodziewanym kryzysem. Inspirują i domagają się pracodawcy. Intencja jest jedna: obniżenie kosztów pracy. Jeśli władza polityczna podziela ten pogląd, następuje usankcjonowanie prawne tych żądań. Warunkiem niezbędnym – odpowiednia atmosfera społeczna. Obawa. Strach. Brak nadziei. Pesymizm. Szok. Odpowiednio medialnie sterowane wymuszają zgodę na ograniczenia ze strony pracobiorców. Jest to doskonały czas na tzw. racjonalizację kosztów w przedsiębiorstwie, zabieg, który w stabilnych czasach byłby trudny do przeprowadzenia. W efekcie rozprzestrzenia się status zatrudnionego na czas określony, na chwilę. Za drobne pieniądze, bo jest kryzys. Niech się człowiek cieszy, że ma cokolwiek. Często stosowana jest propozycja obniżenia dotychczasowych zarobków. Hasło: kryzys. Wzmaga się konkurencja. Brakuje popytu. Ustąp, pracobiorco. Dzięki temu przedsiębiorca łatwiej przetrwa kryzys. Mniej straci. A jak się da, to może i ekstra zarobi. Tak już jest. Mamy kapitalizm. Mamy globalizację. Mamy rynki. Z drugiej strony jest pracownik. On traci. Żyje w poczuciu permanentnej niepewności, w stanie bezrobocia przerywanego na krótko okresami śmieciowego zatrudnienia. Bez perspektyw emerytalnych. Bez szans uregulowania statusu materialnego dzisiaj. Z elastycznym czasem pracy rozmontowującym funkcjonowanie rodziny. Co zyskuje państwo? Obniżony poziom PKB – konsumpcja jest istotnym jego składnikiem. Pracobiorcy wmontowani w pracę elastyczną bądź śmieciową nie zapewnią odpowiedniej konsumpcji dóbr. Jeśli spojrzeć na statystyki, to rośnie sprzedaż dyskontów i sklepów z dobrami używanymi. Dziurę w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – umowy śmieciowe, czasowe, umowy zlecenia nie zapewnią odpowiednich środków. Zmniejszające się wpływy na ochronę zdrowia. Z kiepskiej płacy trudno uzbierać NFZ odpowiednie zasoby finansowe. Trudno także o realizację dochodów podatkowych. Z pustej kieszeni podatnika nawet Salomon budżetu nie zapełni. Leży demografia. Bardzo dużo mówi się o pomocy rodzinie. W trosce o nowe pokolenie. Niech się dzieci rodzą. Ale realia dla rodziny są trudne. Bardzo trudne. Elastyczny czas pracy i umowy śmieciowe komplikują życie rodziny. Niepełnowartościowe formy zatrudnienia w Polsce to już nie incydent. To zamienia się w tendencję. W główny nurt. Stąd biorą się obawy. W określonych okolicznościach elastyczny czas pracy czy umowy śmieciowe mają sens. Chodzi o to, żeby nie był to główny nurt, powszechny sposób zatrudniania. W swoim czasie przeciwko elastycznemu czasowi pracy i umowom śmieciowym protestowały związki zawodowe. Są one jednak słabe, zbyt słabe, by ich głos poważnie liczył się w trudnej debacie z pracodawcami i władzą polityczną.
- Home
- Zaczynam
- Erice 2024
- Famagusta 2024
- Lania 2024
- Lefkara 2024
- Limassol 2024
- Salamina 2024
- Starsze galerie
- Belleville murale 2012
- Barcelona – codzienna
- Barcelona – Gaudi
- Barcelona – uliczki
- Praga murale 2009
- Hastings 2012
- Oxford 2012
- Giverny 2012
- Monmartre 2012
- Paryż 2012
- Dębki 2013
- Kronborg 2010
- Odense 2010
- Slagelse 2010
- Kopenhaga
- Tivoli
- Salvador Dali
- Samba
- Brzegi Nilu
- Egipski handel
- Egipskie uliczki
- Alcudia
- Majorka
- Valdemosa
- Storczyki 2014
- Bielany Murale
- Bielany 2014
- Łazienki 2014
- Świder 2014
- Dębki 2014
- Orchidee 2014
- Rabat 2014
- Essaouira port 2014
- Essaouira 2014
- Kozy 2014
- Casablanca 2014
- Volubilis 2014
- Marakesz 2014
- Fez 2014
- Agadir 2014
- Wersal
- Defense
- Saint-Martain
- Saint-denise
- Pompidou bis
- Pompidou
- Łuk Tryumfalny
- Sekwana
- Paryż panorama
- Łazienki 2015
- Bettes Chaumont
- Kazimierz 2016
- Piaśnica 2015
- Nerja jaskinie
- Nerja skały
- Nerja 2016
- Lanjaron 2016
- Gibraltar 2016
- Granada 2016
- Ronda 2016
- Malaga 2016
- Mijas 2016
- Fuengirola 2016
- Piaśnica 2017
- Hammersmith 2017
- Tate Britain 2017
- Tate Modern
- Tower 2017
- Londyn 2017
- Teneryfa 2018
- Lanzarote 2018
- La Gomera 2018
- Gran Canaria 2018
- Fuenteventura 2018
- Sandomierz 2018
- Park Vigelanda 2018
- Norwegia skansen
- Sandefjord 2018
- Bergen 2018
- Norweskie wodospady
- Norweskie krajobrazy
- Shanghaj 2018
- Rzeka Li
- Macao 2018
- Chińska Wenecja
- Xian 2018
- Tarasy ryżowe
- Madera 2019
- Porto Santo 2019
- Funchal 2019
- Hongkong 2018
- Shaolin 2018
- Reykjavik 2019
- Islandia wodospady
- Islandia lodowce
- Islandia gejzery
- Kazimierz 2022
- Tatry 2021
- Krynica Morska 2021
- Piaski 2021
- Islandia 2019
- Zurich 2022
- Zermatt 2022
- Old Zermatt
- Matterhorn 2022
- Skansen w Sanoku
- Cerkwie w Bieszczadach
- Alpy 2022
- Bieszczady 2022
- Synaj 2023
- Petra 2023
- Mozaigue 2023
- Kanion Salama
- Taormina 2023
- Syrakuzy 2023
- Noto 2023
- Etna 2023
- Nicolosi 2023
- Cefalu 2023
- Scotland Museum
- Edinburgh Castle
- Edinburgh 2023
- Britannia 2023
- Tatry 2023
- Kołobrzeg 2024
Leave a Reply