Jako pracobiorca. Konsument. Uczestnik społeczeństwa obywatelskiego. Wyborca. Członek rodziny. Ale także: bezrobotny. Niepełnosprawny. Wykluczony. Zagrożony. Molestowany. Manipulowany. Tyranizowany. Ubezwłasnowolniony. Bez szans. Kiedyś powiadano: wyalienowany, czyli wyobcowany, wydarty z tego, co w człowieku najcenniejsze. Rozpoznawano i analizowano źródła i przyczyny wyobcowania, stanu, w którym człowiek nie ma szans bycia sobą, nie ma możliwości zaistnieć w jakimś sensownym wymiarze człowieczeństwa. Zdany na los zewnętrznych i niezależnych od niego sił, układów, konstelacji interesów i chciwości, miotany strachem i strzępami nadziei chwyta cokolwiek, co umożliwia przetrwanie, zapewnia bezpieczeństwo bądź jego namiastkę. Na pierwszy rzut oka może i nawet zadowolony, chętnie ulegający pokusie konsumpcji, szukający rozrywki, podróżujący, doznający przyjemności, oglądający bądź podglądający, komentujący, krytykujący. W sumie: aktywny. Uczestniczący. Komunikatywny. Obywatelski. Wystarczy? Czego chcieć więcej? Człowiek jako element zorganizowanej społeczności, pracujący bądź oczekujący na możliwość zatrudnienia. Jakoś przystosowany. Jakoś egzystujący. Jako pracobiorca. Konsument. Uczestnik społeczeństwa obywatelskiego. Wyborca. Członek rodziny. Ale także: bezrobotny. Niepełnosprawny. Wykluczony. Zagrożony. Molestowany. Manipulowany. Tyranizowany. Ubezwłasnowolniony. Bez szans. Kiedyś powiadano: wyalienowany, czyli wyobcowany, wydarty z tego, co w człowieku najcenniejsze. Rozpoznawano i analizowano źródła i przyczyny wyobcowania, stanu, w którym człowiek nie ma szans bycia sobą, nie ma możliwości zaistnieć w jakimś sensownym wymiarze człowieczeństwa. Zdany na los zewnętrznych i niezależnych od niego sił, układów, konstelacji interesów i chciwości, miotany strachem i strzępami nadziei chwyta cokolwiek, co umożliwia przetrwanie, zapewnia bezpieczeństwo bądź jego namiastkę. Na pierwszy rzut oka może i nawet zadowolony, chętnie ulegający pokusie konsumpcji, szukający rozrywki, podróżujący, doznający przyjemności, oglądający bądź podglądający, komentujący, krytykujący. W sumie: aktywny. Uczestniczący. Komunikatywny. Obywatelski. Wystarczy? Czego chcieć więcej? Człowiek jako element zorganizowanej społeczności, pracujący bądź oczekujący na możliwość zatrudnienia. Jakoś przystosowany. Jakoś egzystujący. Jakoś ułożony. Jakoś zabezpieczony. Jakoś wpływający na własny los. A może: żyjący w iluzji, z zamazanym obrazem rzeczywistości, z szumem informacyjnym, atakowany sztucznościami, wkręcany w zbędne dysputy, niewiarygodne problemy, poddawany stopniowalnym szokom. Wmontowany w sytuacje, z których nie potrafi się wydobyć. Monitorowany i sterowany.
Leave a Reply