Konkurs Chopinowski 2025

Piękna, długa tradycja. Od 1927 roku. Dla wielbicieli muzyki trzy tygodnie wchłaniania piękna samego w sobie. Prawie nic innego się nie liczy. Oficjalne otwarcie już poza nami. Bez zbędnych ceremonii i występów “bardzo ważnych osób”. Wystąpiło czterech zwycięzców z poprzednich edycji konkursowych. Cudowne wrażenia. Od dzisiaj zaś przesłuchania 84 uczestników z 20 krajów. Z pierwszego etapu ostanie się czterdziestu, by w kolejnych osłonach dotrzeć do finału. 17 członków jury będzie oceniać kandydatów do zwycięstwa. Znakomici muzycy i znawcy Chopina. Trzeba mieć wiarę i nadzieję, że ich wiedza przełoży się na wybór tego najlepszego z najlepszych. Wszystko dla rozpropagowania polskiej kultury, piękna muzyki klasycznej i tego “coś”, co nie przemija, stanowi istotę, sens i ostoję polskości. Trwałość zauroczenia Chopinem nie przemija. Przyjeżdżają do Warszawy uczestnicy i publiczność ze wszystkich stron świata. Jadą do Łazienek “pod pomnik” i drepczą wokół Filharmonii. Niestety, jest “nieco” rozgrzebanych przestrzeni z powodu licznych wykopów. Na domiar złego jeszcze pierwszego października, czyli dzień przed oficjalnym startem Konkursu, Pomnik Chopina w Łazienkach był owinięty w jakąś białą płachtę, a bezpośrednie otoczenie ogrodzone barierkami z powodu remontów. Wydaje się, że warszawscy decydenci zapomnieli o uwzględnieniu harmonogramów prac najważniejszego wydarzenia kulturalnego w naszym kraju. Najważniejsze jednak, że Konkurs już trwa. Dźwięki niezrównanej muzyki rozbrzmiewają i koją duszę. Trzy tygodnie piękna i wyciszenia od spraw mniej ważnych, głupich czy beznadziejnie trywialnych. Można się odizolować i trwać w innej przestrzeni, nieporównanie cenniejszej, niż tzw. codzienność.

P.S: Patrz poprzednie wpisy: Konkurs Chopinowski /2015/, Bruce Liu, Piękno muzyki, Werdykt Jury, Polski dzień, Trifonow, Finałowa dwunastka.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*