Rekonstrukcja budżetu

Powinna nastąpić rekonstrukcja budżetu państwa. Lepiej wcześniej, niż później. Jako społeczeństwo i państwo żyjemy dzięki gigantycznemu, stale rosnącemu długowi. Niestety, politycy zajęci są jedynie usprawiedliwianiem istniejącej sytuacji budżetowej. Tak jak jest, tak musi być. Wojna, drony, zagrożenia zewnętrzne, obronność. Plus świadczenia socjalne na poziomie państw skandynawskich przy relatywnie niskich podatkach, które są “nie do ruszenia”. Jeżeli sytuacja międzynarodowa jest tak groźna, to trzeba jasno powiedzieć: zaciskamy pasa i wprowadzamy ekonomikę wojenną. W tej sytuacji nie jesteśmy w stanie ponosić wydatków socjalnych na aktualnym poziomie i trzeba dokonać cięć. W imię bezpieczeństwa wszyscy będziemy ponosić koszty. Aby ten wariant zrealizować, trzeba przekonać społeczeństwo. Jak to zrobić? Niedawno uruchomiono alarmy dźwiękowe na Lubelszczyźnie. Okazało się, że nikt nie reagował, bo nie znał ich znaczenia. A jeśli nawet by wiedział, o co chodzi, to co miał robić? Gdzie się udać? Gdzie jest najbliższy schron? Wg upowszechnianych przez specjalistów danych miejsc w schronach starczy dla 1,5% naszych obywateli. Zaległości na różnych poziomach zaspokajania potrzeb mamy ogromne. Dotyczą nie tylko sprawnej obrony cywilnej. Coraz więcej środków przeznaczamy na system opieki zdrowotnej. Wycena świadczeń rośnie bardzo szybko, ale ich dostępność jest nadal marna. Ocenia się, że luka w budżecie zaplanowanym w stosunku do rzeczywistych potrzeb opiewa na kwotę 20 mld zł. Póki co ministerstwo finansów co miesiąc informuje o aktualnym stanie budżetu – dochodach i wydatkach. Deficyt nieustannie rośnie. Główne tłumaczenie – jest zagrożenie bezpieczeństwa państwa i tak musi być. Dla każdego ekonomisty jest oczywiste, że nie uda się żadnemu państwu zadłużać w nieskończoność. Tak, jak i obywatelowi. W końcu nadchodzi kres i następuje nieuchronne bankructwo. Czy wówczas państwo zyska na bezpieczeństwie? W jaki sposób sfinansuje się potrzeby związane z obronnością i funkcjonowaniem armii? Skąd popłyną pieniądze? Czy nie lepiej zawczasu zadbać o w miarę stabilny, zrównoważony budżet? Aby to osiągnąć, potrzebna jest jego racjonalna rekonstrukcja. To bardziej wzmocni potencjał obronny naszego kraju, niż rosnące długi i zawrotne koszty jego spłaty.