Przyczyny przegranej

Żeby jeden mógł wygrać, drugi musi przegrać. Zadecydowały różne czynniki. Większość wynika z wewnętrznych słabości koalicji rządzącej. Przez półtora roku swoimi dokonaniami nie przekonała większości obywateli. Zaczęło się od “ewakuacji” do Parlamentu Europejskiego co bardziej prominentnych działaczy. Stworzono rozległą strukturę ministerialną i urzędniczą świadczącą o rozrzutności, a nie oszczędności. Zamiast 100 obietnic na sto dni – ciągłe tłumaczenie się z braku efektów. W strukturach administracyjnych i spółkach skarbu państwa usadowiono merytorycznie słabych ludzi. Rzeczywistość polityczna obfitowała w liczne spory wewnątrz koalicji rządzącej. Brak było konkretów. Nie błysnął także kandydat na Prezydenta. Ciągle powoływał się na swoje doświadczenie. To nie zastąpi wizji sprawowania Urzędu Prezydenta w konkretnych, skomplikowanych warunkach wewnętrznych i zewnętrznych. Nie zapanowano nad wydatkami publicznymi. Deficyt rośnie i rośnie, a populistyczne obietnice nie zniknęły z obiegu publicznego. Przegrany kandydat stracił poparcie wśród młodych wyborców. Wahający się obywatele zdecydowali się postawić na nowego kandydata – politycznego nowicjusza. Wszelkie zastrzeżenia co do jego osoby nie miały znaczenia wobec braku zaufania dla dokonań koalicji rządzącej. Nie jest to dobry prognostyk wobec zbliżających się wyborów parlamentarnych w 2027 roku. Na pewno nie wystarczy ogłoszenie po raz kolejny “nowego początku”. Ile razy można. To już nie zadziała.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*