Praga Północ

Dzielnica Warszawy. Bardzo zaniedbana. Oryginalna, przedwojenna architektura ledwo przebija się spod zniszczeń, dewastacji, zaniedbań. Zawsze brakowało na rewitalizację poważniejszych środków. W praktyce Praga rozsypuje się. Wystarczy przejść się uliczkami i koniecznie obejrzeć podwórka. Tam szczególnie widać skalę rozpadu substancji mieszkaniowej. Do niedawna jeszcze wykorzystywano ulice starej Pragi do filmowania tła przedwojennej czy okupacyjnej Warszawy. Pod tym względem z roku na rok jest gorzej. Natomiast tam, gdzie są odpowiednie warunki instalują się kluby, galerie sztuki, lokale gastronomiczne. Nadają one kolorytu i życia nie otynkowanym, często zdewastowanym budynkom. Wileńska, Stalowa, Zaokopowa, Konopacka, Środkowa, Strzelecka, Równa, Szwedzka, Kowelska, Kowieńska, Bródnowska. Warto pochodzić. Popatrzeć. Nie tylko widać, ale „czuć” specyfikę. Tu jest inny klimat. Życie toczy się innym rytmem. Warsztaciki, które w innych dzielnicach wyginęły. Usługi, o które gdzie indziej ciężko. Malutkie sklepiki rozmaitego asortymentu. Nadal w celach handlowych wykorzystywane są sutereny. Koniecznie trzeba wchodzić w podwórza. One najlepiej oddają charakter tej części miasta. Tak jak przed dziesiątkami lat w tej części Warszawy praktykowana jest obecność w bramach rozmaitych obywateli. Taka tradycja. Stoją i obserwują. Nawiązują kontakty. Czekają na znajomych. Coś się dzieje albo niech coś się dzieje. Czas płynie.

Czy Praga doczeka się lepszego okresu? Na szczęście w planach przedstawia się możliwość przeznaczenia pewnych środków finansowych z unijnej puli na rewitalizację tej dzielnicy. Lepiej późno niż wcale. Chociaż jakieś fragmenty zostaną odratowane. Oby jak najwięcej i jak najszybciej. Upływający czas jest najgorszym wrogiem planów ratunkowych dla Pragi. Nie licząc takich drobiazgów, jak mitręga instytucji miejskich w kwestii remontów i modernizacji dokonywanych siłami chociażby wspólnot mieszkaniowych. Wywalczenie z instytucjami miasta dla przykładu możliwości podłączenia ciepłej wody i ogrzewania to ogromne wyzwanie. Jak Urząd Miasta poradzi sobie z większym projektem rewitalizacyjnym? Proste, codzienne sprawy są trudne do załatwienia. Uzgodnienia, koordynacja, kompetencje, decyzyjność – to zasadnicze problemy do nadrobienia. Może jednak przy odrobinie szczęścia i obecności dobrego ducha coś się zrobić uda. Byłoby bardzo wskazane dla projektu rewitalizacji Pragi, by Prezydent Warszawy udała się na służbowy spacer wymienionymi ulicami z przynależnymi podwórzami. Zobaczy, jak naprawdę wygląda zarządzane przez Urząd miasto. Nie tylko z okien wagoników metra czy widowni Stadionu Narodowego.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*