Wiosna 2025

Miła pora roku. Z wiosną zwykle chce się więcej. Pobudza do życia. Nastraja optymistycznie. Robi się cieplej. Także na duszy. Zaczyna kiełkować zieleń. W głowie jakby lżej, myśli szybciej krążą. Umysł wydaje się nieco sprawniejszy. Także nogi szybciej chodzą. Przynajmniej takie jest subiektywne odczucie. Słoneczko mocniej świeci. Deszcz by się przydał, ale może niebawem spadnie. Pojawiają się jakieś nowe myśli, idee, plany na przyszłość. Wiosna mobilizuje. Niezależnie, co się wokół dzieje, na świat spoglądamy pogodniej. Nie będzie tak źle, jak się wydaje. Może ci mający wpływ na losy świata nie są takimi wariatami, na jakich wyglądają. Szanse na zapanowanie zdrowego rozsądku i racjonalnej analizy wydają się ciut większe. Wiosna pozwala odetchnąć, nabrać dystansu, odreagować, weselej spojrzeć w przyszłość. Niestety, w naszym klimacie nie może trwać wiecznie. Pojawia się i zanika, ustępuje kolejnej porze roku i trzeba potem z utęsknieniem jej wypatrywać. Póki co cieszmy się nią. Nie wybrzydzajmy. Jest cieplutko, przyjemnie, słonecznie. Zrzucamy zimowe odzienie. Co odważniejsi sięgają niemalże po letnie okrycia. Taka jest kolejność klimatycznych układów i zależności. Nie zmarnujmy tego. Niech wiosna trwa, jaką znamy. Chrońmy zielony ład, przyrodę i naszą planetę. Niech będzie pięknie i zielono.