Flow

Tym razem prawie nowość na ekranach warszawskich kin. Film, który dostał nominacje do Oskarów. Animowany. Bez słów, bez dialogów. Z dźwiękiem i muzyką. Dostępny od 7 lat, choć momentami straszny. Film z przesłaniem. O naturalnych katastrofach i ich skutkach. O zachowaniu zwierząt w sytuacjach ekstremalnie trudnych. Bohaterem jest kot. Zwierzę samodzielne i niezależne. Ale oto nadciągnął kataklizm. Gigantyczna woda, która dosłownie zmywa wszystko wokół. Nie ma już ludzi. Wyludnione, puste, zalane miasto. Zatopiony las. Drewniana łódź jako przysłowiowa arka Noego dla kota i przypadkowych innych uratowanych – psa, lemura, kapibara i dzikiego ptaka. Zawiązują się przyjaźnie. Los każdego zależy od współpracy z innymi. Muszą uczyć się życia w nowej, trudnej sytuacji. Także główny bohater. Przymuszony warunkami stopniowo uczy się pływać. Z czasem dochodzi do perfekcji. Znakomicie nurkuje i łowi ryby dla siebie i przyjaciół. Film obfituje w niespotykane wydarzenia i niespodzianki. Zwierzaki muszą zderzać się z okrutną i nieznaną wcześniej rzeczywistością. Siły natury są bezlitosne. Pomoc tkwi jedynie we wzajemnej kooperacji i lojalności. Największe zagrożenie może ponownie wypłynąć z samej natury. Powtórzenie wodnego lub innego rodzaju kataklizmu może zagrozić im wszystkim. Szczególnie, że stracili już swoją bezcenną łódź. Ludzi już nie ma. Mogą zniknąć lądy i wszelkie pozostałe zwierzęta. Pozostanie tylko woda i jej mieszkańcy. Na razie. Do czasu kolejnej katastrofy.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*