Zaczął się kolejny Nowy Rok. Jak każe tradycja, nie tylko stosowne życzenia, ale wizja rzeczywistości. Jak będzie? Lepiej? Gorzej? Tak samo? Aby nie gorzej? W coraz większym stopniu los ludzi nawet w niewielkich zbiorowościach zależy od sytuacji międzynarodowej. Niebezpieczeństwo przeistaczania się konfliktów lokalnych w globalną katastrofę wcale nie zniknęło. Mamy wiele instytucji, paktów, układów, rozwiązań zabezpieczających świat przed niszczącym, ogólnym konfliktem. Jednak póki co okazują się niewystarczające. W coraz większym stopniu występuje zjawisko powiększania budżetów obronnych. Zamiast na inne, super ważne i pilne cele wypracowywane przez społeczeństwa środki przeznaczane są na armie. Zielony ład? Zapobieganie biedzie? Edukacja? Tania energia? Badania naukowe? Zdrowie? To nie pierwszy raz w historii ludzkości, gdy interesy biznesowe i fobia sprawowania władzy za wszelką cenę dominują nad wszelkimi innymi potrzebami. Niestety, trzeba żyć w takich warunkach, jakie są. Nie da się uciec w inne miejsce wszechświata. Mamy swoją ziemię i z nią wiążemy swoje losy. Dlatego życzmy sobie wzajemnie zdrowia i jeszcze raz zdrowia, realizacji swoich życiowych pasji i marzeń, egzystencji w pięknym, naturalnym otoczeniu, spotykania przede wszystkim miłych i sympatycznych ludzi, mądrości i ładu wewnętrznego.
Dla rządzących i opozycji życzenia kompetencji i umiaru, odpowiedzialności i stanowczości, uczciwości i eliminacji skłonności do grabieży mienia wspólnego, dbałości o wspólnotę, której są reprezentantami. Umiejętności i woli eliminowania ze swoich struktur osobników przypadkowych, cwaniaków wszelkiej maści, prymitywów i durni. Nie ma sprawnego państwa bez odpowiednich jego reprezentantów. Nie ma właściwych reprezentantów bez racjonalnych, uczciwych i krytycznych wobec rzeczywistości obywateli. Niech zatem rok 2025 będzie stanowił choć niewielki krok ku realizacji powyższych życzeń.
Leave a Reply