Jak co roku – gorąco. Przynajmniej od kilku lat. Najgorzej w mieście – betonoza. Plus słońce. Efekt – gorąco i istna duchota. Wielu zamyka w “najgorsze godziny” okna i stosuje zasłony, żaluzje, wiatraczki czy klimatyzatory. Ratuj się, kto morze. Wietrzenie i schładzanie odbywa się wieczorem. Można pooddychać. Lepiej jest w lesie. Szczególnie gęstym. Naturalny cień przynosi ulgę. Szczęśliwcy, którzy większość lata mogą spędzić w leśnej głuszy. Możemy się tylko pocieszać, że nasze trzydzieści stopni plus to przyjemny chłodek dla przybyszów z południa, dla których 10 stopni więcej to powszechna norma. Jeszcze do tego coraz częściej występujący brak wody. Sens spędzania urlopu na południu Europy w okresie wakacyjnym staje się co najmniej wątpliwy. Chłodniej w Polsce. Jest jeszcze woda. Nie ma liczniejszych protestów przeciwko masowej turystyce. Jakoś się jeszcze wszyscy mieścimy. My, gospodarze i napływający turyści. Trudno powiedzieć, jak będzie w przyszłości. Jeśli “nasi” pozostaną w kraju, a odwiedzających turystów będzie znacznie, znacznie więcej – sytuacja może się zmienić. Wszak Arabowie raptem upodobali sobie Zakopane i są tam coraz liczniejsi. Mogą dołączyć do nich inne, południowe nacje i pojawią się problemy aktualne dla dzisiejszych potęg turystycznych typu Grecja, Włochy czy Hiszpania. Wolne zasoby mieszkaniowe przeznaczane na obsługę ruchu turystycznego wypadną z krajowego rynku mieszkaniowego podwyższając ceny najmu dla “lokalnych”. Jeśli pojawi się tłok, w wybranych miejscach pojawią się tendencje do protestów znane już z innych krajów. Z czasem miejscowi mają dosyć wzmożonego napływu zagranicznych gości. Robi się za ciasno i za drogo. A wszystkiemu będzie winien klimat. Coraz cieplej i cieplej…. Raczej się to nie skończy. Jakie mamy lato, każdy widzi, a przede wszystkim czuje. Bywa piekielnie gorąco.
P.S. Patrz wybrane, poprzednie wpisy: Lato 2021, Lato 2023, Gorące lato.
Leave a Reply