Samoświadomość władzy

Państwo to nieoceniona wartość. Troska o nie jest powinnością wszystkich obywateli. Konieczna jest kontrola instytucji państwa. Nie można pozwalać, by błędy, niekonsekwencja, głupota czy prywata rozsadzały jego fundamenty. Ważnym ogniwem monitorującym sytuację jest prasa. Jej funkcja polega na komunikacji społecznej i informowaniu obywateli o stanie rzeczywistości państwa, władzy i polityki. Ostatnio absorbują społeczeństwo rozmaite wypowiedzi bardzo ważnych osobistości państwowych. Szczególnie te „podsłuchane”. Nieoficjalne, spontaniczne lub wyrachowane, ale oświetlające ich sposób myślenia o wspólnocie instytucjonalnej, jaką jest państwo. W wypowiedziach mamy pełną gamę narracji, emocji, interesów, jawnej głupoty ale i śmiałych, zdecydowanych wypowiedzi. Dzięki tym „nagraniom” możemy „bez cenzury” zapoznać się ze stanami umysłu, kultury osobistej, relacji do innych przedstawicieli elit rządzących ale także do własnego społeczeństwa. Stan świadomości i samoświadomości wysokich przedstawicieli władzy państwowej został społeczeństwu wyraźnie przybliżony Bardzo wiele wypowiedzi bulwersuje i chciałoby się je skomentować. Są wątki wspólne.

Pierwsza idea łącząca – koleżeńskość.  Można ją zaobserwować w np. rozmowie ministrów Zagranicznego i Ex – Finansowego. Dobrzy koledzy. To się ceni w dzisiejszych czasach. Jeden drugiemu pragnie pomagać. Koleżeństwo nad wszystko. Ambasador w Paryżu – nie ma problemu. Może Komisarz w UE? Obydwaj wydają się sobie wzajemnie kandydatami wspaniałymi. Póki co, to ex – finansowy chciałby do Parlamentu Europejskiego. /Spotkanie miało miejsce w styczniu 2014r/. Nieco zatroskany jest faktem, że ma „jedynkę” na liście „gdzieś tam”, a chciałby w Warszawie. Zagraniczny obiecuje, że dla kolegi wszystko zrobi i poprze, gdzie należy. /Nic jednak z tego nie wyszło, i Ex – Finansowy w wyborach do PE przepadł. Nie startował z wymarzonej Warszawy/. Także element wzajemnej pomocy i służebności wzajemnej uwidoczniony został w  ujawnionych wcześniej ustaleniach Ministra i Prezesa /Wpisy: Państwo teoretyczne oraz Interlokutor Ministra/, a także ministrów Zegarkowego i Wice Finansowego w kwestii nieprzyzwoitego nękania żony kolegi przez instytucje skarbowe.

Druga idea łącząca – ocena społeczeństwa. Zatroskanie budzi fakt, że mamy w Polsce „bardzo płytką dumę i niską samoocenę”. Taki „sentymentalizm”, taką „murzyńskość”. Przy takiej dosłownej ocenie współobywateli trzeba zastosować odpowiedni dla ich „murzyńskości” światły program działania. Przenikliwość i głębia socjologicznej refleksji emanują z dyskursu intelektualnego Zagranicznego z Ex – Finansowym.

Trzecia idea łącząca – znakomita znajomość i płynne posługiwanie się zamierającym językiem, zwanym popularnie łaciną. Błyskotliwość, swoboda ujęcia, urocza stylistyka i bezbłędna gramatyka wypowiedzi sprawiają ogromne wrażenie. Trudno kogoś specjalnie wyróżnić, albowiem wszyscy w praktyce znakomicie się łaciną posługują. Język polski w odwrocie. Prawie go nie stosują. Można nabawić się kompleksów. Zwyczajny człowiek nic nie rozumie. Wie, że to łacina, ale nie kapuje. Trzeba przekroczyć próg, dołączyć, posłuchać, praktykować. Trzeba do elity doszlusować.

Czwarta wspólna idea – krytyka rzeczywistości. Niekiedy autentycznie porywająca swoją intelektualną głębią, odwagą, przenikliwością. Jeden przez drugiego. Wszystko do bani. Kaszana. Kamieni kupa. Wszyscy dookoła głupi. Frajerzy. Kto za to odpowiada? Kim są rządzący? Nie sposób dociec. Pewnie jacyś „Oni”. Może Ufoludki.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*