Osiemset plus

Wybory coraz bliżej. Nadszedł moment, w którym padają z różnych stron niekiedy zadziwiające propozycje mające na celu pozyskanie wyborców. Najnowsza, oficjalna propozycja – to osiemset zamiast pięćset. Dodatkowy koszt dla budżetu państwa w okolicach 25 mld zł. W sumie z dotychczasowym kosztem 500 plus to jakieś 65-66 mld zł. Kolejne, wzmożone rozdawnictwo finansowane inflacją. Inaczej się nie da. Zapłacą najbardziej pracowici. Skorzystają, jak to zwykle bywa, bardzo różni, także i ci mniej pracowici obywatele. Przynajmniej tak się im wydaje. W rzeczywistości w jeszcze większym stopniu dostaną łupnia w postaci wzmożonej drożyzny. Tak to jest z populizmem i populistami. Niszczy się produktywny, efektywny ład ekonomiczny na rzecz domniemanej troski o “ogół obywateli”. Rozdać, podarować, potem zabrać więcej /inflacja/, następnie dać jeszcze więcej, niech się cieszą ci, którzy na nas zagłosują. Są na tyle mało racjonalni, że nie zauważą, jak za to wszystko zapłacą. A nawet jak się w końcu zorientują, to się im jakoś tam wytłumaczy. Zawsze można na kogoś zwalić winę. Przy okazji wali się ład gospodarczy, zaniedbywane są niezbędne inwestycje. Królują źle pojęty socjał i puste obietnice. Tak, jak te dotyczące darmowych leków dla młodzieży do 18 roku życia i seniorów /65 plus/. Szykuje się niezły galimatias. Pszczółki do roboty, trutnie górą. Jak cały ul opanują, to zginą wszyscy. Trutnie na siebie nie zapracują, pszczoły wyginą z przepracowania bądź zwyczajnie zwieją /przeniosą się/ z tego groźnego, wrogiego dla nich ula. W perspektywie nikt nie skorzysta, a dramat dla wszystkich będzie bardzo bliski.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*