Reguła wydatkowa

Stabilizująca reguła wydatkowa wmontowana jest w system finansowy państwa. Jej zadanie – uniemożliwienie rządzącym nadmierne zadłużanie się. Nowe wydatki trzeba równoważyć dochodami. Chodzi o teraźniejszość i przyszłość obywateli. Nadmierny dług to zagrożenie bankructwem oraz coraz wyższy koszt obsługi istniejącego i przyszłego długu. Niestety, władza lubi się zadłużać. Jak ma “kasę”, czuje się pewniej. Szczególnie przed wyborami. Ponownie można wykonać manewr w postaci rozdawnictwa grosza publicznego. Właśnie do Sejmu wpłynął stosowny akt prawny. Cel – luzowanie polityki fiskalnej. Efekt – wyższa inflacja i dodatkowy koszt pozyskiwania pieniądza na rynku. Coraz słabsza ocena stabilności finansowej Polski przez inwestorów zwiększa rentowność długu. Już teraz jest to 7-8%. Przykład Grecji wskazuje, że są granice beztroskiej, rozrzutnej polityki finansowej państwa. Wkroczyliśmy na bardzo niebezpieczną ścieżkę. Przychodzi taki moment, że nikt, za żadne pieniądze, nie chce pożyczyć ani dolara. Stu procentowy bankrut nie odda ani centa, nie mówiąc o dolarze.