Powrót polityka

Bezpośredni powrót do polityki krajowej. Siedem lat nieobecności. Najwyraźniej podejmie próbę kontynuowania dwubiegunowości rządzenia. 8 lat my, 8 lat wy, to teraz kolej na nas. Jak podział, to podział. Aktualnie rządzący nie są entuzjastami takiego “prostego” rozwiązania. Zrobią wszystko, by władzę utrzymać. Powracający polityk ma swoje ambicje i plany. Jak każdy człowiek. Czy mu się powiedzie? Ma swoje plusy – bardzo dobra znajomość spraw międzynarodowych, możliwość refleksji nad swoimi rządami oraz liczne słabości aktualnego układu władzy. Ma minusy – wszyscy pamiętają strategię ciepłej wody w kranie i popełniane błędy. Ale to już było. Na razie brak merytorycznego programu. Czy wystarczy zwykła negacja aktywności “drugiego bieguna”? Czy wystarczy próba połączenia wszystkich odłamów politycznych na jednej liście wyborczej? Wydaje się to wątpliwe. Istnieją wyborcy, którzy nie będą skłonni poprzeć takiej opcji. Pamiętają, czym się zakończyła wspólna lista do Parlamentu Europejskiego. Dzięki niej reprezentantami Polski w Europie zostały m.in. dziwne postacie, które bez tej listy nigdy by się tam nie dostały. Przy wspólnej liście i programowi politycznemu opartemu li tylko na powrocie do sytuacji “przed tym, co teraz”, opozycja odsunie od siebie, lub pozbawi chęci uczestnictwa w wyborach wielu obywateli. “Randka w ciemno” nie wszystkich interesuje. Na szczęście podobnie myślą niektóre przynajmniej, istniejące struktury polityczne i będzie można wybrać. Powracający polityk ma prawo do swoich projektów i aktywności. Trudno mu odmówić dobrych intencji. Ale to zdecydowanie za mało. Musi przekonać do siebie i swoich planów. Ma trochę czasu. Niech działa.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*