Zabójstwo Prezydenta

W Polsce rzadko. Ale z lekcji historii pamiętamy przypadek Gabriela Narutowicza. Teraz kolejne szaleństwo. Trudno to inaczej określić. W każdym społeczeństwie trafiają się anormalni. To wielki dramat dla wszystkich. Jednak przede wszystkim dla najbliższych – zony, dzieci, rodziny. To nie powinno mieć miejsca. Wszak grała Orkiestra. Spontaniczna akcja charytatywna dla potrzebujących. System opieki zdrowotnej wymaga wsparcia. Tak się jakoś dzieje, że ta sfera naszego funkcjonowania nie znajduje zrozumienia wśród kolejnych ekip rządzących. Zabójstwo Prezydenta na imprezie o takim charakterze to rzecz niebywała. Lepiej nic więcej nie mówić i nie pisać. Pochylić się i pomodlić – każdy według swojej wiary, preferencji, odczuć, potrzeb. Współczuć rodzinie i najbliższym. Zachować w pamięci.