Audyt

Wielkie pranie. W trakcie wielu lat rządzenia nazbierało się trochę brudnych ścierek. Można nic nie robić. Schować. Udawać, że ich nie ma. Albo, że są czyste. W zasadzie tak to się dotychczas odbywało. Władza przychodziła, potem odchodziła. Nigdy nie gromadzono brudnych ścierek z całego okresu  rządzenia. Nie było próby oczyszczenia. Brudne ścierki ulegały zagubieniu i z czasem zapomnieniu. Teraz stało się inaczej. Wprowadzono nowy zwyczaj – wielkie pranie brudnych ścierek zgromadzonych przez cały okres rządzenia. Najprawdopodobniej wejdzie do politycznej tradycji. Od tej pory będzie się już tak działo. Chętni do rozliczenia poprzedników zapewne się znajdą. Wszak idea wielkiego prania jest całkiem pożyteczna. Czystość nie szkodzi. Im jej więcej, tym mniej rozmaitych zagrożeń. Nikt nie lubi mieszkać w brudnym domu. Może z czasem utrwali się pożyteczna, polityczna tradycja – nie brudzić! Nie ma znaczenia, czy nowy zwyczaj określamy jako audyt, czy wielkie pranie. Chodzi o ostateczny wynik. O przejrzystość, uczciwość, ład prawny i przestrzeganie wspólnych wartości. Ich synonimem jest czystość w polityce. Tak jak w życiu prywatnym, tak i w publicznym brudu nie tolerujemy. Wprowadzamy zatem okresowe wielkie pranie. Wyciągamy z zakamarków wszystkie brudne ścierki. Ustalamy stopień zabrudzenia i wybieramy program ich usunięcia. Z nadzieją, że jak czyściej, to bardziej przejrzyście. Na pewno zaś bardziej przyjemnie i estetycznie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*