Zapowiadana strategiczna inwestycja. Gwarant bezpieczeństwa energetycznego. Pod nadzorem państwa. Wyszło, jak zwykle. Opóźnienia. Awantury z wykonawcami. Niedostateczny nadzór. Ogromne straty. Opóźnione dostawy skroplonego gazu. Trzeba płacić. Taki jest kontrakt. Rząd? Skomplikowana inwestycja. Trzeba wszystkiego dopilnować. Prawie wszystko gotowe. W całej Europie są opóźnienia. Będzie dobrze.
NIK zrobił, co powinien. Informacja przedostała się, chociaż postulowano jej utajnienie /postulat Ministra Skarbu/. Kto odpowie personalnie? Kto wyleciał z pracy? Kto poniesie konsekwencje finansowe? Odpowiedź jest znana na trzecie pytanie. Obywatele – podatnicy. Ministrowie są pod ochroną. To stanowiska specjalnej troski. Tak odpowiedzialne, że nieodwoływalne. Zastanawia fakt kumulowania się bardzo złych informacji. Eurolot, Gazoport, Kompania Węglowa. Wspólny mianownik – aktywność nadzorcza państwa. Jak się coś niedobrego dzieje, nie ma winnych. Nikt nic nie wie, nikt nic nie słyszał, nikt o niczym nie pomyślał. Niedowład odpowiedzialnych instytucji państwa stał się strukturalny. Kłopot w tym, że nie widać próby zdiagnozowania sytuacji jako bardzo poważnej. Dopóki problem jest niedostrzegany, trudno mówić o jego eliminacji. Zamiatanie pod dywan i udawanie, że nic złego się nie zdarzyło – to główny sposób interpretacji rzeczywistości. Co jeszcze jest do zepsucia? Czego da się nie dopilnować? Jakich spraw zaniechać? Lista bardzo długa. Może się uda uchwalić ustawę reprywatyzacyjną likwidującą działalność „czyścicieli kamienic”? Może uda się zrealizować uchwaloną „cudem” ustawę o OZE? Może zostanie „coś” zrobione z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w UE? Może przedstawiciele rządu będą pełnili obowiązki zgodnie z interesem obywateli? Historia realizacji Gazoportu to bardzo niechlubny przykład. Dobrze, że NIK działa i upublicznia swoje raporty. Daje to nadzieję, że może być inaczej. Że zostają oficjalne ślady licznych błędów i złych decyzji.
P.S. Patrz wpis: Iluzje polityczne z 5 lutego 2015r.
Leave a Reply