Bilans 2025

Czas jest nieubłagany. Szybko leci. Upływa kolejny rok. Świat i Polska. Na pozór niewiele się zmieniło. Niedaleko od nas wojna. Trwa i trwa. Ciągłe rozmowy i ustalenia, z których nic nie wynika. Nawet Trump jest bezradny. Bardzo chce, ale jakoś nie może rozwiązać konfliktu. Gdzieś z boku wspomagająca Ukrainę Europa i niezmiennie przyczajone Chiny, cierpliwie czekające na swoje “łupy”. Jak zwykle w polu widzenia Bliski Wschód, Palestyna i Izrael. Humanitarna klęska i twarda polityka. Wielkie interesy i pomnażanie bogactwa nielicznych kosztem pozostałych ludzi. Coraz szybszy postęp technologiczny i rozwój sztucznej inteligencji. Nadzieje i obawy. Jedno jest pewne: pomysłowości i kreatywności ludzkiej nie da się zatrzymać. Kto dzisiaj nie wygospodaruje pieniędzy na naukę, badania i wdrożenia wynalazków, ten jutro niewiele będzie znaczył. Można powiedzieć: technologia, głupcze! Z polskiej perspektywy to wielkie wyzwanie. Jeszcze raz należałoby przemyśleć nasze priorytety. Co jest najważniejsze, by nie pozostać w tyle. Jeśli nie zainwestujemy w postęp technologiczny, niewiele w przyszłości zwojujemy. Jeżeli najważniejszym priorytetem jest armia i gigantyczne zakupy zbrojeniowe, to może nieco przyhamować z elektrowniami jądrowymi i CPK. Jeśli nie będziemy mieli środków na badania i rozwój, w niedalekiej przyszłości będzie kiepsko. Niestety, w 2025 roku nie udało się zmniejszyć deficytu budżetowego. Zabrakło odwagi w cięciu zbędnych wydatków. Nasz dług i jego obsługa dramatycznie rośnie. Coraz większa część naszego wypracowanego dochodu musi być przeznaczona na obsługę długu. Nasze inwestycje “w przyszłość”, czyli w nowe technologie, są niewspółmiernie niskie w relacji do potrzeb. Spojrzyjmy nie tylko na Chiny czy USA, ale także na Europę. W Polsce znajdujemy pieniądze na niemal wszystko, ale nie na to, co najważniejsze. Obyśmy się zreflektowali i prowadzili mądrzejszą politykę finansową i inwestycyjną.