Sezon ogórkowy 2025

Zazwyczaj w wakacje życie publiczne słabnie. Decydenci i celebryci odpoczywają i nie nękają obywateli. Zapada “cisza w eterze”, czyli święty spokój. Królują tematy zastępcze. W trosce o obywateli, by ci się nie nudzili. Ale tym razem jest ździebko inaczej. Rząd się rekonstruuje i rekonstruuje. Obywatele są informowani i przekonywani co do słuszności realizowanych zmian. Dodatkowo, już za kilka dni, ma nastąpić zaprzysiężenie kolejnego Prezydenta. Czyli: dzieje się. Nie ma czasu na obijanie się. Informacje płyną, świadomość atakowana. Nie da się tak łatwo uciec. Zaszyć się w głębokim lesie? Nieco pomaga, ale w dobie współczesnej niewiele to daje. Człowiek i tak zostaje dopadnięty. Trwa ustawiczna kampania wyborcza, przygotowania do 2027 roku. Politycy nie dają o sobie zapomnieć. Walczą o swoje. Zaktywizowali się i nie ma czasu na ogórki. Wprawdzie głupich, zastępczych tematów nie brakuje, ale ich twórcami są także niby pracujący i niby aktywni politycy. Zamiast wypoczywać, to wymyślają i opowiadają. O tym i owym, aby tylko zaistnieć w publicznym przekazie. Ukazać swoje oblicze. Nie dać o sobie zapomnieć. Każdy stara się być ważny i niezastąpiony. Każdy pracuje i pracuje. Ciągle nad czymś deliberuje. Mądrych rozwiązań wciąż brak. Wszystko się toczy, znajduje się w konsultacji, podlega negocjacji. Jak coś się zakończy, to za chwilę konsternacja – nie tak miało być. Ktoś zawinił, niewinnego powiesili. W tym sensie ogórek króluje cały rok. Jak było, tak i jest. Ogórkowo. Jak mawiał mnóstwo lat temu słynny polski przywódca – ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra. Jeśli taki stan trwa dłużej, to niech się nikt nie łudzi. Nie będzie dobrze. Samo jakoś się nie dotrze. Niedługo może być jeszcze weselej. Z nową energią do aktywności przystąpi Nowy Prezydent. Zobaczymy, jakie będą jego ogórki. Co z nich powstanie. Czy da się zrobić z rozmaitych rodzajów ogórków strawną zupę ogórkową? Zobaczymy, popróbujemy. Może się nie otrujemy.

P.S. Patrz wpis: Sezon ogórkowy z 2013 roku. Jakoś inaczej to wówczas wyglądało…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*