Republika 2025

Debata. Prezentacja kandydatów na Prezydenta Polski. Trzecie spotkanie. Tym razem zabrakło trzech kandydatów, w tym lidera sondaży. Nasuwa się pytanie: dobrze zrobił, czy to zasadniczy błąd polityczny. Wszak nieobecni głosu nie mają. Ale jak się wysłuchało debaty, to może i dobrze dla niego, że się nie fatygował. Przybyli do studia telewizji Republika stosowali metodę: każdy orze, jak może. Jak mu brakuje wiedzy czy pomysłu to plecie, co mu ślina na język przyniesie. Niekiedy wypowiadali takie bzdury, że żal ściskał serce. To mają być potencjalni Prezydenci? Jeden plecie, że trzeba znieść PIT, CIT i jeszcze inne finansowe zobowiązania obywateli wobec państwa. Inny domaga się podniesienia udziału na ochronę zdrowia z 6 do 8 procent PKB i zapowiada finansowanie budownictwa mieszkaniowego przez budżet. Trwa licytacja, ile i jakich okrętów wojennych zostanie natychmiast wybudowanych. Obniżają podatki, zwiększają wydatki. Małpi gaj. Czy taki jest ich poziom intelektualny, czy też z premedytacją liczą na głosy kiepskich i bezrozumnych obywateli? Trudno powiedzieć. Póki co nie mamy dostępu do wnętrza świadomości kandydatów na wysoki urząd. W wielu indywidualnych przypadkach może rodzić się pytanie: co ci ludzie tu robią? Skąd się wzięli? Kto ich wspiera? Skąd wzięli 100 tysięcy podpisów uprawniających do ubiegania się o wysoki urząd? Ogólnie: słaba ekipa. Może jeden czy drugi zachował podczas debaty odrobiną zdrowego rozsądku. Ale jest to o wiele za mało, by sprostać roli pełnowymiarowego, mądrego Prezydenta wszystkich Polaków. Natomiast sama Republika dobrze zorganizowała debatę. Prowadząca ją Pani Redaktor była obiektywna i bezstronna. Nikt jednak nie miał wpływu na poziom merytoryczny wypowiedzi uczestników debaty. Jacy byli, każdy, kto chciał, to widział.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*