Do Japonii

Listopad w Polsce. Jest, jaki jest. Klasyczny. Dobry czas, by zmienić nieco klimat i przy okazji co nieco zobaczyć nowego. Padło na Japonię, Dwa tygodnie. Objazdówka. Dzisiaj wyjazd. Bezpośredni lot Warszawa – Tokio. 13 godzin. Długo jakoś, ale nie ma rady. Jest, jak jest. Można będzie np. doskonalić japoński. Kilka dodatkowych słów czy zwrotów. Dodatek do minimalnego zasobu, który udało się wtłoczyć do głowy w ciągu ostatniego miesiąca. Najłatwiej poszło z ćwiczeniami odpowiednich ukłonów, które przynależą do wzorca miejscowej kultury. Ponoć Japonia to zupełnie inna bajka, niż cywilizacja Zachodu. Zwyciężyła ciekawość i chęć zetknięcia się z tą odmiennością. Czasami trzeba się odciąć od polskiej rzeczywistości i na nieco dłuższą chwilę odciąć się od niej. Póki co do zobaczenia za dwa tygodnie. Po powrocie pojawią się refleksje i zdjęcia. Najważniejsze to wyczyścić umysł z lokalnych zanieczyszczeń i wpuścić nieco nowych doświadczeń. Na ich ocenę przyjdzie czas. Co dobre i sprzyjające, a co raczej nieprzyswajalne.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*