Stało się. Następuje modyfikacja budżetu za 2024 rok. Rząd przeszacował dochody. Super optymistyczny wariant nie wypalił. Dochody okazały się w rzeczywistości zdecydowanie niższe. Co w takiej sytuacji robi gospodarstwo domowe? Najczęściej tnie wydatki, gdzie to tylko możliwe. Tymczasem rządzący państwem oznajmiają, że wydatki są nie do ruszenia. Żadnych oszczędności. Efekt – wzrost deficytu budżetowego w 2024 roku o 56 mld. Miała być dziura 184 mld, będzie 240,3 mld zł. Niezły rozmach. Tylko, ze za ten “rozmach” trzeba płacić. Pożyczone pieniądze kosztują. Zadłużamy się w bardzo szybkim tempie. Nauka z planowania i realizacji budżetu za 2024 rok poddaje w wątpliwość wysokość prognozowanego deficytu na 2025 rok – rekordowe 288 mld zł. A jeżeli dochody są ponownie przeszacowane? Racjonalna władza dokonuje niezwłocznie przeglądu budżetu pod kątem możliwych, głębokich cięć wydatków, czyli oszczędności. Bez tego zabiegu polegniemy. Nie można wszystkiego obiecać wszystkim za pożyczone pieniądze. Na końcu jest bankructwo państwa, które zazwyczaj w najmniejszym stopniu dotyka najbogatszych oraz decydentów.
P.S. Patrz poprzednie wpisy: Budżet 2024, Budżet 2025, Deficyty budżetowe, Oszczędności budżetowe.
Leave a Reply