Muzealne Erice

Piorun Sycylijski. Wielu dopada. Jak się raz pojawisz na tej wyspie, to musisz tu wrócić. Inaczej się nie da. Rok temu podczas objazdu Sycylii piorun trafił i padło na Erice. Średniowieczne miasteczko położone na szczycie góry. Kilkuset stałych mieszkańców. Czas jakby się zatrzymał. Wąskie i wąziutkie uliczki, zabytki i jeszcze większe zabytki. Niewielkie hotele w historycznych lokalizacjach. Np. Il Carmine Dimora. Przerobiony z XV – wiecznego klasztoru. Niezapomniane wrażenia. Pokoje – 5 do 6 metrów wysokości. Tak się dawniej budowało. Przynajmniej dla braci zakonnych. Teraz chętni turyści mogą sami przenocować i skonfrontować wyobrażenia z rzeczywistością. Oczywiście, nie do końca. Współczesne udogodnienia i standardy wyposażenia pewnie “nieco” się różnią od warunków, jakie mieli do dyspozycji mieszkający tu przez setki lat zakonnicy. Kilka dni i nocy. Erice dokładnie spenetrowane. Tylko na własnych nogach. To jedyny dostępny sposób wewnętrznej komunikacji. Ponieważ jest to wierzchołek góry, trasy nie są monotonne. Raz w dół, raz do góry. Po jakimś dłuższym czasie można przejść wszystkie uliczki, zwiedzić kościoły, zajrzeć w mikro przydomowe posesje czy zachwycić się rozległą panoramą okolic. Morze, Wyspy Egackie, okoliczne wzgórza, miejscowości, uprawy, drogi, chmury czy wędrujące mgły. Dla każdego coś miłego, pięknego, uroczego, zachwycającego. Sycylijczycy to organizacyjnie sprawni i sympatyczni ludzie. Taksówkarz punktualny i uczciwy. Obsługa hoteliku życzliwa, pomocna i bardzo profesjonalna. Kuchnia doskonała. Szczególnie warto polecić rodzinne Tawerny, umożliwiające zapoznanie się z subtelną, bardzo smaczną i wyrafinowaną miejscową kuchnią. Do Erice warto wybrać się indywidualnie, funkcjonować według własnego programu i uznania. Tylko wówczas jest szansa na wczucie się w istotę miasta, w jego urok i klimat. Najgorzej, a może najlepiej – że Piorun Sycylijski ponownie trafił. Czas zatem przygotować kolejny wyjazd. Nie wiadomo dokładnie kiedy, ale kierunek jest pewny. Taormina i okolice. Także Wyspy Liparyjskie. Raczej w przyszłym roku, ale może i szybciej…..Zależy, jak silny był ten Piorun Sycylijski.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*