Przejadanie i łatanie to dwie strony tego samego medalu. Jeżeli wybierzemy przejadanie przyszłości, czyli bezrefleksyjne zbieranie pieniędzy rozrzucanych “z helikoptera”, to nie wolno nam się dziwić, że rzeczywistość mamy połataną, z trudem zacerowaną, nie nadążającą za postępem cywilizacyjnym i potrzebami obywateli. Efektem dziwnie pojmowanej i uprawianej polityki jest niedofinansowanie służby zdrowia. UE – 11% PKB, Polska – 6,5%. Dobry przykład. Albo kasa do kieszeni, albo inwestycje w poprawienie kulejącej od lat służby zdrowia. Ale jak się wypracowane środki przejada, to pozostaje łatanie coraz liczniejszych i trudnych do likwidacji dziur. Podobnych przykładów jest mrowie. Pieniądze bezpośrednio do ludzi, czy też inwestycje w przyszłość, np. w odnawialne źródła energii /OZE/. Jak się nie inwestuje, to potem węgiel coraz więcej kosztuje. Smog narasta, rujnuje nasze zdrowie, opieka medyczna kuleje, nic mądrego się nie dzieje. Albo inwestycje w naukę, w wynalazczość, w nowe technologie. Ale nie. Wspomagamy w sposób bezrefleksyjny i wręcz prostacki politykę społeczną. A gdzie żłobki i przedszkola z wykwalifikowaną i dobrze opłacaną kadrą? Gdzie są efektywnie kształcące uczelnie wyższe? W rankingach światowych najlepsza znajduje się gdzieś w czwartej setce. Ale miliardy, dziesiątki miliardów z radością i dobrym samopoczuciem rozdajemy. A rzeczywistość…. Jakoś to będzie. Załatamy. Pozamiatamy. Przetrwamy. Nie ma wszak tak źle, aby nie mogło być znacznie gorzej. Najłatwiej jest dać do ręki. Nie trzeba się trudzić, myśleć, uzgadniać, planować, koordynować. To zbyt męczące. Działanie systemowe jest zbyt trudne, odpowiedzialne, stresujące. Jak rzeczywistość w końcu trzeszczy, koślawieje albo się zwyczajnie chwieje – to ją łatamy i po krzyku. Jakoś to działa. Racjonalnie projektowana przyszłość? Efektywna rzeczywistość? To kwestie drugoplanowe, mało ważne, nie priorytetowe. Zatem: co jest tak naprawdę ważne? A, to już tajemnica….Jak ktoś chce wiedzy, to niech pomyśli albo zgadnie. Dlaczego przejadanie poprzedza łatanie? Dlaczego głupota wyprzedza rozum? Dlaczego zły pieniądz wypiera dobry? Dlaczego bywa kiepsko, gdy może być całkiem dobrze? A może to zwyczajne, proste, konieczne następstwo polityki przejadania przyszłości i łatania rzeczywistości.
P.S. Patrz poprzednie dwa wpisy: Przejadanie przyszłości, Łatanie rzeczywistości.
Leave a Reply