Rozgardiasz i niemoc

2023 rozpoczęty. Żyjemy jakby z rozpędu, rzeczywistością poprzedniego roku. Zawsze są nadzieje i oczekiwania, wszak startujemy jakby od początku. Ale jest, jak jest. Nic nowego. Gdzie się człowiek nie odwróci, tam ciągle rozgardiasz i niemoc. Na lewo i prawo, w przodzie i w tyle, na górze i na dole. U rządzących i w opozycji, na lewicy i prawicy, w państwie i w społeczeństwie. Dziwnie jakoś. Raczej smutno w tym naszym bałaganie. Rządzący coraz bardziej skłóceni. Jedni ciągną tutaj, inni gdzie indziej, a trzeci jakoś w poprzek. Gadają ze sobą, gadają, ale efektów nie widać. Każdy sukno, mocno już nadszarpnięte, ciągnie w swoją stronę. Oby przestali ciągnąć przed całkowitym jego rozerwaniem. Jak pójdzie w strzępy, nikt nie zyska, nawet ci najsilniej ciągnący. Destabilizacja, bałagan, bieda i drożyzna nie pozwalają na sprawne, efektywne i dłuższe rządzenie. A opozycja? Wygląda na to, że głównie liczą na aktualnie sprawujących władzę. Albo, że się sami rozsypią, albo dobrowolnie ustąpią i uprzejmie poproszą o zastąpienie. Opozycja nie ma programu czy planu, propozycji na Polskę po ewentualnym przejęciu władzy. Trudno zaufać komuś tylko na tej zasadzie, że może będą mądrzejsi, skuteczniejsi czy uczciwsi niż ci, którzy teraz są. Bez znaczenia, czy idą wspólnie czy z osobna. Muszą wiedzieć, czego chcą, jaka jest oferta programowa skierowana do wyborców. Nie wystarczy ślizganie się aż do samych wyborów z przesłaniem, że będzie lepiej, bo teraz jest tak źle, że gorzej być nie może. To bardzo wątpliwa metoda, której wielu obywateli zwyczajnie nie kupi. “Randka w ciemno” nie każdego rajcuje. Ci, którzy są aktualnie w opozycji, już rządzili. Też mają “co nieco za uszami”. Nie czas wypominać. Za swoje oberwali – już dwa razy wybory przegrali. Jak nie wyciągną wniosków, sytuacja może się powtórzyć.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*