Wydatki poluzowane

Stało się. Zapowiedzi sprzed kilku miesięcy są już faktem. Sejm przedziurawił regułę wydatkową stabilizującą wydatki państwa. Teraz można już swobodnie, zgodnie z prawem, wydawać i wydawać. Wybory się zbliżają, inflacja szaleje, to trzeba rozdać “popierającym władzę” żeby poszli i odpowiednio zagłosowali. Przyszłość? Kolejne pokolenie? Co tam. My tu i teraz, swoich zabezpieczymy, nawet przy największej inflacji “władza się wyżywi”. Nie tylko władza. Także jej rozległe otoczenie. Najgorsze, że manipulowanie przy regule wydatkowej zdestabilizuje finanse państwa. Ekstrawagancje decydentów odbiją się negatywnie na inflacji, kursie złotego, cenie obligacji państwowych i wszystkich istotnych parametrach oceny rzeczywistości gospodarczej, finansowej i politycznej. Hamulce bezpieczeństwa zostały poluzowane, a pojazd pędzi coraz szybciej i rozrzuca pieniądze. Za ustawą zagłosowało 229 posłów, przeciw było 214, jeden poseł się wstrzymał. Posłowie nie poparli wniosków Konfederacji i Polski 2050 o odrzucenie projektu ustawy. Można zatem przed wyborami z wydatkami “poszaleć”. Podobnie myślano i działano przed laty w okresie tzw. socjalizmu. Za ówczesną ekonomiczną beztroskę społeczeństwo zapłaciło ogromną cenę. Nauka poszła w las. Polacy i ich polityczni reprezentanci niczego się nie nauczyli. Brną w ślepą uliczkę i oczekują cudu, którego nie będzie. Już płacimy wysoką cenę, która zdecydowanie wzrośnie w przyszłości. Koszt powrotu do normalności uzależniony będzie od rozległości strumienia wydatków, które nie mają pokrycia w dochodach państwa.

P.S. Patrz wpis z 17 czerwca 2022 roku “Reguła wydatkowa”