Demagogia gospodarcza

Rząd, to rząd. Przyzwyczaił do opowieści i działań dziwnej treści. Ale opozycja jest niewiele lepsza. Właśnie przedstawiła swój plan “walki z inflacją”. Na Radzie Krajowej PO pomysły w tej sprawie przedstawił jej Przewodniczący. Ogólnie – ręce opadają. Wyścig na populizm i rozdawnictwo pieniądza. Przedstawione propozycje to najlepsza droga do zwiększenia inflacji, czyli rozdmuchanie ogniska spalającego nasze bieżące przychody i nasze oszczędności. Po pierwsze – 20% podwyżki dla całej sfery budżetowej. W jaki sposób dodatkowe pieniądze rzucone na rynek mają doprowadzić do wygaszania /walki/ z inflacją? Tego rodzaju pomysły należy od razu wyrzucić do kosza, a nie obnosić się z nimi publicznie. Merytoryczna katastrofa. Wśród ludzi nieco obeznanych z ekonomią jedyna reakcja to śmiech bądź politowanie. Arena polityczna: jedni dobrzy, a drudzy jeszcze lepsi. W opowieściach i działaniach rujnujących dotychczasowy dorobek obywateli. Zespół w zespół. W jednym kierunku. Rozdawnictwa, pobudzenia inflacji i rozwalenia finansów państwa. Po drugie – zakaz ustalania rat kredytów poza maksymalny poziom ustalony w ustawie. Intencją jest powrót do kosztu kredytu z końca ubiegłego roku. Ogólnie – jakaś socjalistyczno-populistyczna paranoja. Czy w największym ugrupowaniu opozycyjnym nie ma ludzi, którzy by wyjaśnili Przewodniczącemu o co chodzi, przekazali minimalną choć wiedzę o mechanizmach wzrostu i przeciwdziałania inflacji? Swoją drogą przedziwne, że przez osiem lat jako Premier Pan Przewodniczący nie zdołał opanować lekcji ekonomii na tak podstawowym poziomie. W zasadzie to czym różni się formacja aktualnie rządząca od potencjalnych zmienników? Na pewno nie walką z inflacją i rozdawnictwem grosza publicznego. W tym aspekcie obie strony poruszają się w jednakowym kierunku. Populizmu i socjalizmu. Jeszcze trochę a będą sztywne ceny na podstawowe artykuły żywnościowe. Nastąpi podział na rynek oficjalny, sterowany przez państwo, i czarny rynek /realna gospodarka/ zwalczany przez państwo. U nieco starszych wiekiem cierpnie skóra bądź po plecach przebiegają dreszcze. Mieli nadzieję, że powrotu do socjalistycznych czasów nigdy się nie doczekają, że restytucja kapitalizmu, gospodarki rynkowej i prawdziwych zasad ekonomii to nasz trwały, nieodwracalny dorobek. Aż tu bęc. Jedni dobrzy, a drudzy jeszcze lepsi. Działają na taką samą modłę. Strach się bać, co jeszcze mogą wymyśleć i jakie działania ustawami zatwierdzić.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*