Wątpliwa fuzja

Orlen i Lotos. Połączenie. Są warunki – ochrona konkurencji. Lotos musi pozbyć się części aktywów. Oznacza to przede wszystkim: 30% rafinerii, 80% stacji paliw /417/, hurtową sprzedaż paliw, 9 terminali paliw. Dotychczasowa strategia polegała na wzmacnianiu własności państwa w sektorach strategicznych. Pamiętamy przykład polonizacji banków. Dlatego “cokolwiek” zastanawia pozbywanie się części sektora energetycznego. Za cenę wchłonięcia przez Orlen części Lotosu pozbywamy się na rzecz zagranicznych przedsiębiorstw znaczącej części strategicznych aktywów. Można czegoś nie rozumieć. Jaka jest korzyść dla państwa? Co zyskujemy? Jakie są zagrożenia? Lotos to firma, w której unowocześnienie i restrukturyzację w ostatnich latach zainwestowano wielkie pieniądze. Były dwie duże firmy paliwowe. Polskie. Będzie jedna, trochę tylko większa. Pozostała część “rozejdzie się po bliższej i dalszej, międzynarodowej okolicy”. Niech sceptycy się mylą, nie mają racji. Oby wszystko poszło dobrze. Ale “tu i teraz” – komu wierzyć? To pewnie przypadek, ale…. Prezes Orlenu to wójt gminy Pcim w latach 2006-2015. Prezes Lotosu to główna księgowa Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pcimiu w latach 2010-2017. Może to zbieg okoliczności, a może nie… Faktem jest, że Pcim jest wielki. Kuźnia kadr menedżerskich najwyższego stopnia. Nie do Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia, Gdańska. Nie do Oxfordu. Właściwy kierunek edukacji: Pcim. Warto zapamiętać.