Drugi rok pandemii. Ale z możliwością wyboru. Dostępne szczepionki. Jedni – 3 dawki. Inni – zero. Dwa światy. Dwie opcje. Gdzieś pomiędzy jest państwo. Nasze państwo. Ono jednak skapitulowało. Decyzyjnie wycofane. Moralnie podupadłe. Nieefektywne i etycznie mocno wątpliwe. Pandemia to punkt pierwszy. To zdrowie i życie obywateli. Jak nie ma troski o zdrowie, jest śmierć. Bijemy rekordy. Umiera nas wielu, zbyt wielu. Covid plus upadek systemu ochrony zdrowia. Katastrofa. Kolejny rok największego ubytku obywateli od czasu zakończenia Drugiej Wojny Światowej. Program pro – demograficzny – 500 plus – okazał się fikcją. Jest jedynie programem socjalnym, ale nie do końca. 500 plus objęło także obywateli mających dochody miesięczne na poziomie 20 tysięcy plus. Takie było myślenie. Taki program rządzących. Taka sprawiedliwość. Taki a nie inny efekt – demografia out. Coraz gorzej. Przy takim sposobie myślenia nic nie da ani 1000 plus, ani 5000 plus. Brakuje rozumu.
2021 rok to katastrofalna utrata wartości pieniądza narodowego. Niemalże przez cały rok Prezes NBP twierdził, że grozi nam deflacja. Inflacja to niedorzeczne opinie wrogich sił. Inflacja miała się za chwilę skończyć. Przy końcu 2021 w końcu stwierdził, że jednak w 2022 może wynieść średnio 7,8%. Tyle złotówek spłonie obywatelom. Ale Prezes NBP jest – zdaniem najważniejszych osób w państwie – super. Powinien być wybrany na kolejną kadencję. To zdanie i Prezydenta i Prezesa. Za demolkę wartości pieniądza narodowego – nagroda. Kolejna kadencja.
Unia Europejska. Tragiczna polityka. Praktycznie wstęp do jej opuszczenia. Utracone pieniądze to nie wszystko. Ważne są wartości, idee, przekonania, system sądowniczy, demokracja, sposób funkcjonowania państwa. Paskudny rok. Kontynuacja polityki nonsensu. Po co? Dlaczego? W imię jakich racji i czyich interesów? Co jest warta Polska poza Zachodem? Poza Europą? Gdzie nasze miejsce? Jak nie na Zachodzie, to…. To już przerabialiśmy. Beznadzieja.
Obywatele. Podzieleni. Zdezorientowani. Niepewni. Jaka dla nich opcja? Albo zwiną się jak ślimaki w swoje skorupki. Niech się dzieje, co chce. Aby przetrwać. Albo się zaktywizują. Idea – przerwać sytuację paraliżu i niemocy, spróbować odwrócić /marsz? bieg?/ ku katastrofie. Czy kiepscy zmądrzeją? Czy mądrzy zgłupieją? Obywatele pozamiatają, czy raczej zostaną pozamiatani, umiejscowieni w przynależnych im miejscach i rolach społecznych?
P.S Patrz wpis sprzed roku – Bilans 2020.
Leave a Reply