Stan wyjątkowy

Reakcja na nielegalną, głównie azjatycką migrację. Uszczelnienie granic jest koniecznym warunkiem bezpiecznego funkcjonowania państwa. Jeśli państwo nie może, nie potrafi osiągnąć tego celu – powinno działać w skuteczniejszych ramach prawnych. Wielu obywateli zastanawia się, dlaczego nie wykorzystano stanu wyjątkowego podczas pandemii koronawirusa. Wydaje się, że po prostu nie chciano wprowadzać stanu prawnego wymuszającego określone zachowania obywateli. Obawiano się reakcji antymaseczkowców i antyszczepionkowców. Przedstawiciele władzy wykalkulowali, że z punktu widzenia liczenia głosów wyborczych nie jest to zabieg opłacalny. Dlatego jedyną formą nacisku na zachowania obywateli jest apelowanie. Tak było i tak nadal jest. Szczepienia przymusowe – wykluczone. Dla żadnej grupy społecznej czy zawodowej. Nawet dla medyków czy nauczycieli. Tylko wolna wola obywateli. A z nią bywa różnie. Tak, jak i ze stanem świadomości. Wolność, moja wolność rozumiana w sposób anarchistyczny jest najważniejsza. Państwo jest bezsilne, ponieważ chce być bezsilne. Inna sytuacja w przypadku nielegalnej migracji. W 2015 roku to właśnie zdecydowane opowiedzenie się przeciw masowemu osiedlaniu się na terenie Polski migracji obcej kulturowo przyczyniło się do wyborczego sukcesu. Dlaczego nie powtórzyć, przypomnieć w mocniejszej formie tego stanowiska? Stąd stan wyjątkowy. Jeśli już go wprowadzono, to niech spełnią się oczekiwania z nim związane. Najgorsze jest prawo przez nikogo nierespektowane.