“Ok boomer”. Powiedzenie, idiom, slang. Baby boomers to ludzie z pokolenia wyżu demograficznego lat 1946-1964. “Ok boomer” to riposta młodego – najmłodszego pokolenia na “wydziwianie”, poglądy, przekonania czy “upierdliwość” seniorów. Jak przetłumaczyć, rozumieć? Pewnie na wiele sposobów. Zazwyczaj “Ok boomer” rzucane jest w stronę seniora – adwersarza jako zakończenie kontaktu. W przekonaniu wypowiadającego dalsza rozmowa do niczego nie prowadzi. Strata czasu. Adwersarz jest niereformowalny. Zatem: cicho, dziadku. Jesteś bez pojęcia. Co ty wiesz. Bzdury opowiadasz. Nie jesteś z tego świata. Pleciesz trzy po trzy. W porządku, jesteś z baby boom, z pokolenia dawnego wyżu demograficznego, nie ma co z tobą gadać. Zwrot “Ok boomer” powstał jakieś 10 lat temu, upowszechnił się zaś w latach 2019-2020. Jest coraz częściej używany i po prostu się przyjął. Jak ktoś nie ma już siły słuchać swojego interlokutora, rzuca mu “Ok, boomer” i kończy rozmowę, kontakt. Ma go już dosyć i uznaje, że kontynuacja relacji to strata czasu. Szkoda nerwów. Dużą popularność zyskała 25-letnia posłanka /Chloe Swarbrick/ z Nowej Zelandii, której riposta wobec wystąpienia starszego parlamentarzysty ograniczyła się do formuły “Ok boomer” /listopad 2019/. Zapewne to nowa odsłona odwiecznego konfliktu pokoleń. Tak było i będzie. Oczywiście zdarza się, że seniorzy bywają reformowalni i “kumają”, podczas gdy młodzi stwarzają wrażenie jakby się urwali z choinki. Ale w tym przypadku tradycyjny zestaw określeń jest na tyle bogaty, że chyba nie ma konieczności generowania nowego, specjalnego określenia.
P.S. Patrz poprzedni wpis: Dziadersi.
Leave a Reply