Sprawy dotyczące wszystkich obywateli. W przestrzeni prywatnej żyjemy jako jednostki ludzkie. W rodzinie lub jako single. W przestrzeni publicznej dzieją się wydarzenia ważne lub bardzo ważne dla całej wspólnoty. Ważniejsze niż pandemia. Pomimo zagrożeń młodzi ludzie wyszli na ulice. Nie chcą być biernymi marionetkami wykonującymi wolę rządzących. Pragną odpowiadać za swój los, mieć prawo wyboru. Kobiety nie godzą się na dyktat polityków. Są zdecydowane walczyć o swobodę decyzji, wyrwać się z dyktatu sił im wrogich i obcych. Nie chcą podlegać zjawisku alienacji, poddać się zniewoleniu i zaprzeczeniu swojej indywidualnej wartości. Nadszedł czas, by wykazać się aktywnością. Pomimo trudnej, pandemicznej sytuacji pragnienie wolności i przekonanie o prawie do decydowania o własnym ciele i własnym życiu przeważyło. Stąd odpowiedź: wybór nie zakaz. Także przekonanie: nigdy nie będziesz szła sama. To jest wypełnienie przestrzeni publicznej. Jedność interesów na poziomie egzystencjalnym, niezależnie od podziałów ideowych czy politycznych. Zachowania publiczne demonstrantów to inna jakość, odmienny sposób definiowania wspólnoty i jej obywatelskich praw. To idzie młode pokolenie.
Przestrzeń publiczna wypełniona jest walką z pandemią. Już nie podążamy kilka kroków przed koronawirusem. Karetki nie mają gdzie rozwozić chorych. W pośpiechu uruchamiamy bądź zamierzamy uruchamiać szpitale polowe. Pewnie zostanie zaangażowany medyczny personel wojskowy. Nie ma już gdzie szukać ludzkich, fachowych rezerw. Każde dodatkowe zamieszanie jest kompletnie zbędne. Tymczasem w piątek 30 października premier przekazał decyzję o zamknięciu cmentarzy od soboty na trzy dni. Całkowite zaskoczenie spóźnionym o tydzień czasem ogłoszenia zakazu. O przebiegu pandemii i jej wykładniczym postępie codziennie informował minister zdrowia. Wielu obywateli było już w drodze na odleglejsze cmentarze. Władze komunalne zrealizowały konieczne projekty komunikacyjne i organizacyjne. Przygotował się okolicznościowy handel. Decyzja zapadła w ostatniej chwili. Po co dodatkowe zamieszanie i niebagatelne koszty. Państwo zawiodło swoich obywateli w przestrzeni publicznej.
Leave a Reply