Trwały układ

Pierwsza tura wyborów prezydenckich za nami. W zasadzie bez niespodzianek. Ziściły się prognozy. Prowadzi faworyt z pokaźną przewagą 13% głosów. Zniwelowanie tej przepaści przez kontrkandydata będzie bardzo trudne. Nie tylko z racji istniejącej przewagi dotychczasowego Prezydenta, ale także z uwagi na stan świadomości i preferencje polskiego społeczeństwa. Jesteśmy, jacy jesteśmy. Rozpoznajemy rzeczywistość w taki sposób, jak ją rozpoznajemy. Artykułujemy określone potrzeby i interesy, które wyrażają się w naszych preferencjach i decyzjach wyborczych. Nie są one zbyt skomplikowane. Ważne, czy i ile dostaję “do ręki”. Perspektywa przyszłości, dobro wspólne, zielona planeta czy zdrowie społeczeństwa to byty, których nie bierzemy pod uwagę. Liczy się “konkret”, który odczytujemy jako dla nas korzystny. Brakuje dobrej woli, wiedzy czy też czasu na rozpoznanie wszystkich zagrożeń wynikających z akceptacji polityki szybkich i łatwych łupów. Niekiedy wystarczają dobrze skrojone obietnice bez konieczności ich późniejszej realizacji. Istniejący stan rzeczy ułatwia trwający od 15 lat duopol polityczny. Obie strony starannie pilnują, by nikt na trwale nie zagroził funkcjonującemu status quo. Dzięki temu raz wy, raz my. Albo kilka razy my, a wy….. może trochę poczekajcie. Przed każdymi wyborami przynajmniej hipotetycznie obie strony mają zbliżone szanse na sukces. Tym większe, im mniej jest poważnych sił mogących zagrozić politycznemu duopolowi. Wprawdzie zawsze jest przegrany, ale z szansami, że przy następnej okazji szczęście się odwróci. Tak jest od 2005 roku z perspektywą przedłużenia do 2025 /kolejna kadencja pozostanie w rękach duopolu/. W tej sytuacji kto zostanie prezydentem to bardziej kwestia estetyki sprawowania władzy niż rzeczywistych różnic. Obietnice lawinowo rosną. Aby je spełnić, konieczne będzie wywołanie dodatkowych impulsów inflacyjnych spalających dochody i oszczędności obywateli. Ale ilu obywateli myśli takimi kategoriami?

P.S. Patrz niedawny wpis: Palenie pieniądza. Może jednak ciekawiej wejść w inne sfery rzeczywistości, jak Estetyka codzienności czy Estetyka rzeczywistości /wpisy sprzed kilku lat…/

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*