Marnujemy czas. Nadchodzą kolejne wybory i decyzje. Tymczasem prezentowane koncepcje i projekty polityk w poszczególnych sferach rzeczywistości są kiepskie. Nie rozwiązują najważniejszych problemów i wyzwań, przed którymi znalazła się Polska. Zapaść służy zdrowia i fatalna jakość powietrza rodzą ewidentne zagrożenia dla życia obywateli. “Polityka” energetyczna jak z XIX wieku dopełnia skalę realnych, a nie urojonych problemów. Licytacja na najrozmaitsze “PLUS” to ucieczka od rzeczywistości. Wypchnięcie obywateli na wcześniejsze emerytury oraz deklarowanie płacy minimalnej na niczym nie uzasadnionym poziomie skomplikują sytuację. Ceny usług i produktów zdrożeją, ponieważ wzrosną koszty ich wytwarzania. Praktycznie wszędzie. Pojawią się powszechne naciski płacowe. Wszyscy będą chcieli więcej zarabiać. Inflacja wymusi lawinę żądań. Służba zdrowia, jakość powietrza czy rozpadająca się energetyka ponownie pójdą w odstawkę. Smutna wizja. Ale będzie to konsekwencja braku rozsądku i merytorycznej słabości, które dominują w debacie publicznej. Jeżeli mówi się, że “coś” się załatwi, skróci czas oczekiwania, etc, to trzeba przedstawić sposób realizacji danej obietnicy. Dominują puste obietnice. Nikt nie odważył się na przedstawienie źródeł finansowania pomysłów wyborczych z uwzględnieniem zmian w już istniejących strumieniach finansowych. Wszyscy powiadają: zapewniamy to, co jest, plus “gruszki na wierzbie”. Czyli nic dobrego nas nie czeka. Nawet najwięksi optymiści spuszczają z tonu. Chyba będzie jak zawsze…..
P.S. Porównaj poprzednie wpisy: Wyborcze żądania, wyborcze propozycje, Polityka wyborcza, Polityka realna, Polityka zdrowotna.
Leave a Reply