Marsz klimatyczny

Ochrona klimatu i środowiska naturalnego to troska dla wszystkich rozumnych obywateli dbających o siebie i swoich najbliższych. Trudno jednak przekonać tych wszystkich, którzy czerpią profity z istniejącego stanu rzeczy. Starsi albo przywykli, albo dali za wygraną, albo mają “w głębokim poważaniu” z uwagi na stopniowe schodzenie z areny dziejów. Pozostają młodzi i najmłodsi, których przyszłość bezpośrednio dotyczy. Fala protestu nie dziwi. Szkoda, że tak późno. Szczególnie w Polsce, w kraju, który okrutnie obchodzi się z klimatem i środowiskiem naturalnym. Deklarowane zainteresowanie decydentów jest niewiele warte w konfrontacji z realiami. Na końcu hamulcowi zmian mają podstawowy argument – przecież mamy węgla na 200 lat. Przerażające i porażające. 28 września 2019 roku młodzież wyszła na ulice polskich miast. Są znakomicie zorientowani skalą rzeczywistych zagrożeń. Są przerażeni nadchodzącą, okrutną przyszłością, ale w jeszcze większym stopniu brakiem koniecznych, skutecznych działań. Jesień i zima za progiem. Za chwilę kolejne alarmy smogowe i rujnowane zdrowie obywateli. Wszystkich – młodych i starych. Także tych “hamulcowych”. Protesty klimatyczne, ekologiczne, pro – środowiskowe trzeba bezwzględnie wspierać. W miarę możliwości angażować się osobiście. Na każdym, dostępnym nam polu. Dla nas i dla naszych dzieci. Dla matki ziemi. W imię przetrwania.