Ruchy miejskie

Wybory samorządowe tuż, tuż. Tylko tydzień do rozstrzygnięć. Na kogo głosować? Na polu bitwy partie polityczne i inicjatywy obywatelskie, oddolne ruchy reprezentujące środowiska lokalne. W miastach – ruchy miejskie. Startują w wyborach samorządowych. Nie dają się wciągnąć w grę partyjnych interesów. PO-PIS, Kukiz, partyjna Lewica, PSL – to nie ich bajka. W przypadku aktywności środowiska lokalnych chodzi o zabezpieczenie interesów mieszkańców. Podział lewica – prawica nie jest istotny. Czy smog jest lewicowy czy prawicowy? A zagospodarowanie przestrzenne miasta /urbanistyka/? Transport publiczny? Ochrona zdrowia, edukacja? Myślenie o samorządzie kategoriami interesów partii politycznych to nie jedyna możliwość. Warto zwrócić uwagę na programy, zawartość merytoryczną propozycji rozmaitych kandydatów. Na ich rzetelność i możliwość realizacji. Ktoś powiada: Ja zrealizuję w Warszawie 10000 mieszkań komunalnych rocznie. Inny: Ja zrealizuję 50000 mieszkań komunalnych rocznie, tylko mnie wybierzcie. Ani jedna, ani tym bardziej druga propozycja nie jest realna. Tacy kandydaci powinni zostać skreśleni. Jeden kandydat obiecuje: dokończę drugą linię metra i wybuduję 4 nowe. Inny obiecuje: dokończę drugą linię metra i skoncentruję się na wykorzystaniu dostępnych linii kolejowych w celu poprawienia komunikacji miejskiej /rozwinięcie koncepcji SKM/. Komu zaufać? Oczywiście drugiej propozycji. Nieprawdopodobne, ale trafiają się kandydaci, np. do Rady Warszawy, którzy twierdzą, że smogu nie ma. Oczywiście nie chodzi o tego jednego “felietonisty”, kandydata na Prezydenta, który od kilkudziesięciu lat wysuwa absurdalne tezy ku uciesze gawiedzi. To wielkie zaskoczenie, ale tak twierdzą osoby, które na pierwszy rzut oka nie sprawiają wrażenia ułomnych intelektualnie czy też zdziwaczałych ze względu na bardzo zaawansowany wiek. Wniosek: konieczna weryfikacja. To jest wysiłek, ale trzeba go podjąć. Osobiście. Samorząd terytorialny to nie władza centralna. Dla dobra nas wszystkich pilnujmy swoich interesów. Na poziomie samorządu trzeba ukrócić wszechwładzę partii politycznych i ich aparatów. Poprzez ruchy miejskie i oddolne inicjatywy obywatelskie dopuszczamy do reprezentacji nowe osoby, nie związane z istniejącym, politycznym status quo. Konkretnie: w Warszawie – 14 kandydatów na Prezydenta. Pomijając partyjnych, dwóch kandydatów i ich programy zasługują na pozytywną uwagę. Są to reprezentanci ruchów miejskich. Pani Justyna Glusman i Pan Jan Śpiewak. Inteligentni, świetnie zorientowani w sprawach miasta, z wiarygodnymi programami i znaczącymi osiągnięciami. Nie identyczni. Dlatego warto ich posłuchać, poczytać. Wybrać. To oczywiście tylko hipoteza hipotezy, zdarzenie raczej nieprawdopodobne – dogadują się, zwyciężają i wspólnie zarządzają Warszawą. Naszą Warszawą.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Blue Captcha Image Refresh

*